Reklama
Grafika reklamowa nr 297 Grafika reklamowa nr 297
Reklama
Grafika reklamowa nr 299 Grafika reklamowa nr 299
Reklama
Grafika reklamowa nr 294
Reklama
Grafika reklamowa nr 85 Grafika reklamowa nr 85
Reklama
Grafika reklamowa nr 296
Znajdujesz się w: Aktualności Archiwum

Bezpieczeństwo żywnościowe wśród priorytetów przewodnictwa Polski w Radzie UE

Bezpieczeństwo żywnościowe wśród priorytetów przewodnictwa Polski w Radzie UE

2024-12-02 11:59

Bezpieczeństwo, w tym również żywnościowe, to kluczowe cele, które mają przyświecać polskiej prezydencji w Radzie UE – podkreślają polscy ministrowie. Co dokładnie kryje się pod tym terminem i jakie są plany rządu w tym zakresie?

1 stycznia Polska obejmie prezydencję w Radzie UE. Oznacza to, że przedstawiciele polskiego rządu będą przewodniczyć posiedzeniom unijnego organu przez pierwszą połowę 2025 r.

Jak zapewnia rząd, w tym minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, priorytetem rządu będzie bezpieczeństwo oparte na siedmiu filarach. Te filary to bezpieczeństwo zewnętrzne i militarne, energetyczne, zdrowotne, wewnętrzne i cywilne oraz żywnościowe.

Prezydencja w świetle polityki klimatyczno-energetycznej UE

W nowym roku urzędowanie zacznie również nowa Komisja Europejska. Jednym z jej priorytetów jest zielona transformacja.

Według wiceminister ds. europejskich Magdaleny Sobkowiak-Czarneckiej, w kwestii klimatu Polska, jako państwo przewodzące pracom Rady UE, ma zamiar skupić się na uniezależnieniu od zewnętrznych źródeł energii oraz wdrażaniu unijnych celów klimatycznych bez szkody dla obywateli.

Jak tłumaczyła w rozmowie z Polsat News, rząd chce wprowadzić przepisy Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS), ale nie ma zamiaru wcielać w życie podatku od samochodów spalinowych. Z drugiej strony, wdrożone mają zostać dopłaty do pojazdów elektrycznych.

Minister ds. rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski zapowiedział z kolei, że w obliczu licznych wyzwań stojących przed Unią Europejską – w tym sytuacją polskich i europejskich rolników oraz trwająca wojną w Ukrainie – polska prezydencja skupi się przede wszystkim na bezpieczeństwie żywnościowym.

– W ciągu półrocznego przewodnictwa Polski w Radzie naszym głównym celem będzie poprawa konkurencyjności rolnictwa i sektora rolno-spożywczego oraz zwiększenie odporności na kryzysy – powiedział szef resortu podczas zeszłotygodniowego spotkania z minister rolnictwa, suwerenności żywnościowej i leśnictwa Francji Annie Genevard, w którym uczestniczył również sekretarz stanu Michał Kołodziejczak.

Minister zwrócił również uwagę na kwestię unijnej Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). – Polska popiera WPR zorientowaną na efekty, silną, elastyczną, dwufilarową, zapewniającą bezpieczeństwo żywnościowe i odporność, a istotne pozostają traktatowe cele WPR – podkreślił Siekierski.

– Budżet WPR musi odzwierciedlać kluczową rolę sektora rolno-spożywczego i obszarów wiejskich w budowaniu bezpieczeństwa i odporności UE w związku z wyzwaniami środowiskowo-klimatycznymi i geopolitycznymi – zaznaczył.

Jak dodał, konieczne będą jednak „bardziej elastyczne i skuteczne mechanizmy zarządzania ryzykiem”, które „pomogą lepiej reagować na wahania cel i inne niespodziewane zmiany na rynku”.

Obecne ramy WPR obejmują cele na lata 2023-2027. W październiku br. państwa członkowskie opracowały priorytety polityki po 2027 r. Potwierdzono wówczas, że WPR powinna opierać się ona na bezpieczeństwie żywnościowym, ale również zagwarantowaniu odpowiedniego wsparcia finansowego rolników i racjonalnych cen.

Wciąż brakuje konkretnych inicjatyw

Mimo że do rozpoczęcia przewodnictwa Polski w Radzie UE pozostał tylko nieco ponad miesiąc, jak tłumaczy dr Paulina Sobiesiak-Penszko, polski rząd nadal nie ogłosił planu działania w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego.

– Obserwuję jednak, że najczęściej mówimy o bezpieczeństwie żywnościowym odnosząc się jedynie do fizycznej i ekonomicznej dostępności żywności. To za mało – mówi w rozmowie z EURACTIV.pl dyrektorka Programu Zrównoważonego Rozwoju i Polityki Klimatycznej w Instytucie Spraw Publicznych.

– Musimy sobie uświadomić, że system żywnościowy w obecnym kształcie ma wiele problemów. Ukryte koszty zdrowotne, społeczne i środowiskowe szacowane są przez FAO (Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa – red.) na ok. 12,7 bln dolarów rocznie” – tłumaczy ekspertka ISP.

Analityczka przyznała, że koszty systemu opieki zdrowotnej wynikają przede wszystkim z coraz gorszej jakości żywności przekładającej się na niedożywienie jakościowe, otyłość czy nowotwory.

– To także koszty środowiskowe wynikające z niszczenia przyrody czy zużycia wody. Problemy te dotyczą także Polski, gdzie mamy coraz więcej osób mierzących się m.in. z chorobą otyłościową. To są realne koszty, które NIK szacuje rocznie na co najmniej 9 mld złotych – dodaje Sobiesiak-Peszko.

Co z sytuacją rolników?

Kwestia stabilności bezpieczeństwa żywnościowego stanęła pod znakiem zapytania w świetle tegorocznych protestów rolników, którzy sprzeciwiają się m.in. niekontrolowanemu napływowi ukraińskiego zboża na polski rynek i przepisom wprowadzonym w ramach Europejskiego Zielonego Ładu.

W ciągu ostatnich lat rolnicy musieli zmagać się z suszą, podwyżką cen nawozów sztucznych w 2023 r., a następnie spadkiem cen zbóż poniżej opłacalności produkcji.

– Bezpieczeństwo żywnościowe ma kilka wymiarów. W pojęciu tym zawiera się także aspekt jakości żywności i sposobu, w jaki jest ona produkowana – stwierdza dr Sobiesiak-Peszko.

Jak dodała, „protesty rolników i ich frustracja (…) powinny też uświadomić nam, że to rolnicy i rolniczki są fundamentem bezpieczeństwa żywnościowego”.

– Tymczasem ich pozycja w łańcuchu produkcji żywności słabnie, a większość zysków z produkcji żywności trafia nie do nich, ale korporacji i pośredników – zwraca uwagę ekspertka.

Minister rolnictwa: Produkcja rolna musi wzrosnąć, ale Polska jest samowystarczalna

Podczas wrześniowego spotkania rozszerzonej Grupy Wyszehradzkiej minister Siekierski zaznaczył, że UE nie może dopuścić do zmniejszenia produkcji rolnej i musi zadbać o jej konkurencyjność.

Jak dodał, podczas polskiej prezydencji w Radzie UE istotny będzie również przegląd Europejskiego Zielonego Ładu w celu uproszczenia unijnych procedur, co ma skutkować ograniczeniem barier administracyjnych dla rolników. Warszawa ma także podjąć rozmowy dotyczące rozszerzenia Wspólnoty, w tym potencjalnego członkostwa Ukrainy.

Podczas szczytu Grupy Wyszehradzkiej Polska i Bułgaria podkreśliły również konieczność ochrony wrażliwych sektorów rolnictwa oraz dysponowania przez UE narzędziami umożliwiającymi szybkie i skuteczne reakcje w przypadku nadmiernego importu produktów rolnych. Przywódcy państw stwierdzili również, że istnieje potrzeba przeprowadzenia szczegółowej analizy wpływu importu rolno-spożywczego z Ukrainy na rynki europejskie.

Minister Siekierski zapewnia jednak, że Polska jest samowystarczalna pod kątem sytuacji żywnościowej. – W 2023 r. osiągnęliśmy rekordowe dodatnie saldo w handlu towarami rolno-spożywczymi na poziomie około 18,6 mld euro – zauważył podczas Regionalnego Forum Ekonomicznego, które miało miejsce 25 i 26 listopada w Kielcach.

– Jednocześnie import umożliwia wzbogacenie krajowej oferty w produkty, które z różnych względów naturalno-ekonomicznych nie są wytwarzane w kraju – tłumaczył.

Minister stwierdził ponadto, że produkcja rolna musi wzrosnąć o 75-80 proc, aby pokryć światowe rosnące potrzeby w zakresie ilości i jakości pożywienia. Jak dodał, w tym samym czasie marnuje się ok. 30 proc. produkowanej globalnie żywności, podczas gdy nawet miliard osób cierpi z powodu niedożywienia.

Zaznaczył także, że rolnictwo jest jednym z kluczowych filarów polskiej gospodarki, a w obliczu zmian klimatu, konfliktów zbrojnych i pandemii, „produkty zapewniające podstawowe wyżywienie powinny pochodzić z obszaru, gdzie żyjemy”.

– Okres prezydencji w Radzie UE to dla Polski szansa na podjęcie rzetelnej dyskusji o przyszłości systemu żywnościowego adekwatnego do wyzwań, z którymi się mierzymy. Ważne, żebyśmy to bezpieczeństwo żywnościowe dobrze rozumieli, bo to jest punkt wyjścia dla działań, które podejmiemy na jego rzecz – podsumowała dr Sobiesiak-Peszko.

Oficjalny kalendarz polskiej prezydencji ma zostać ogłoszony w grudniu. Jak poinformowała wiceminister Sobkowiak-Czarnecka w Polsat News, budżet polskiej prezydencji wyniesie 415 mln zł.

euroactiv.pl, zdjęcie Adobe

Prognoza pogody

POZNAŃ Pogoda

Fotogalerie

Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.