Minister rolnictwa: Produkcja rolna musi wzrosnąć, ale Polska jest samowystarczalna
Podczas wrześniowego spotkania rozszerzonej Grupy Wyszehradzkiej minister Siekierski zaznaczył, że UE nie może dopuścić do zmniejszenia produkcji rolnej i musi zadbać o jej konkurencyjność.
Jak dodał, podczas polskiej prezydencji w Radzie UE istotny będzie również przegląd Europejskiego Zielonego Ładu w celu uproszczenia unijnych procedur, co ma skutkować ograniczeniem barier administracyjnych dla rolników. Warszawa ma także podjąć rozmowy dotyczące rozszerzenia Wspólnoty, w tym potencjalnego członkostwa Ukrainy.
Podczas szczytu Grupy Wyszehradzkiej Polska i Bułgaria podkreśliły również konieczność ochrony wrażliwych sektorów rolnictwa oraz dysponowania przez UE narzędziami umożliwiającymi szybkie i skuteczne reakcje w przypadku nadmiernego importu produktów rolnych. Przywódcy państw stwierdzili również, że istnieje potrzeba przeprowadzenia szczegółowej analizy wpływu importu rolno-spożywczego z Ukrainy na rynki europejskie.
Minister Siekierski zapewnia jednak, że Polska jest samowystarczalna pod kątem sytuacji żywnościowej. – W 2023 r. osiągnęliśmy rekordowe dodatnie saldo w handlu towarami rolno-spożywczymi na poziomie około 18,6 mld euro – zauważył podczas Regionalnego Forum Ekonomicznego, które miało miejsce 25 i 26 listopada w Kielcach.
– Jednocześnie import umożliwia wzbogacenie krajowej oferty w produkty, które z różnych względów naturalno-ekonomicznych nie są wytwarzane w kraju – tłumaczył.
Minister stwierdził ponadto, że produkcja rolna musi wzrosnąć o 75-80 proc, aby pokryć światowe rosnące potrzeby w zakresie ilości i jakości pożywienia. Jak dodał, w tym samym czasie marnuje się ok. 30 proc. produkowanej globalnie żywności, podczas gdy nawet miliard osób cierpi z powodu niedożywienia.
Zaznaczył także, że rolnictwo jest jednym z kluczowych filarów polskiej gospodarki, a w obliczu zmian klimatu, konfliktów zbrojnych i pandemii, „produkty zapewniające podstawowe wyżywienie powinny pochodzić z obszaru, gdzie żyjemy”.
– Okres prezydencji w Radzie UE to dla Polski szansa na podjęcie rzetelnej dyskusji o przyszłości systemu żywnościowego adekwatnego do wyzwań, z którymi się mierzymy. Ważne, żebyśmy to bezpieczeństwo żywnościowe dobrze rozumieli, bo to jest punkt wyjścia dla działań, które podejmiemy na jego rzecz – podsumowała dr Sobiesiak-Peszko.
Oficjalny kalendarz polskiej prezydencji ma zostać ogłoszony w grudniu. Jak poinformowała wiceminister Sobkowiak-Czarnecka w Polsat News, budżet polskiej prezydencji wyniesie 415 mln zł.