Bronisze: Nie ma polskich ziemniaków, zwykle można było już kupić młode "irgi"
Zimna pogoda ogranicza handel warzywami na rynku hurtowym w Broniszach. Krajowych młodych warzyw jest mało i są one droższe niż w ubiegłym roku - poinformował ekspert rynku, Maciej Kmera.
Handel jest także ograniczony z powodu obostrzeń spowodowanych pandemią, nadal zamknięta jest HoReCa i szkoły (poza młodszymi klasami).
"Jest już lepiej, ale psuje szyki pogoda, która ogranicza dojrzewanie, a jak jest mniej towaru, to jest droższy" - skomentował Kmera.
Zdaniem eksperta, warzywa są "zbyt drogie" jak na tę porę roku. Dodał, że dojrzewanie opóźnione jest ok 10 dni.
W handlu hurtowym pojawiły się polskie szparagi spod osłon i kosztują 30-38 zł za kg. "Szczyt szparagowy" jest zwykle w połowie maja, ale w tym roku przesunie się ze względu na pogodę. Niewiele jest krajowych kalafiorów, brokułów czy kapusty.
Nie ma polskich ziemniaków, zwykle można było już kupić młode "irgi". Natomiast są importowane z Cypru, Maroka, Egiptu w cenie ok.2-2,5 zł/kg - wyliczał ekspert.
Od kilku dni tanieją pomidory; na rynku w Broniszach odmiany czerwone można kupić w cenie 5 zł/kg, a malinowe 6 zł/kg. Nie przekłada się to na ceny w sklepach, które proponują pomidory malinowe w cenie 10-15 zł/kg. Jak wyjaśnił Kmera, 100 proc. marża na warzywach jest standardem. Nadal drogie są pomidory koktajlowe.
Ogórki szklarniowe kosztują 4,5 - 5 zł/kg, a za ogórki typu gruntowego uprawiane w szklarniach trzeba zapłacić 5-6 zł/kg