Aktualności
Olbrzymie problemy z importem warzyw dają się we znaki Brytyjczykom. Już pięć sieci supermarketów wprowadziło ograniczenia w ich sprzedaży. Limity na zakupy obowiązują m.in. ogórki, paprykę i pomidory. Sklepowe półki są puste - alarmują klienci.
Lidl jest kolejną dużą siecią marketów w Wielkiej Brytanii, która wprowadza ograniczenia w zakupie warzyw. Klienci sklepu mogą zakupić na jednym paragonie maksymalnie trzy papryki, pomidory oraz ogórki.
Wcześniej racjonowanie sprzedaży warzyw wprowadziły Asda, Morrisons, Aldi oraz Tesco - informuje portalspozywczy.pl. Ponadto brytyjskie markety informują klientów o problemach z dostawami i proszą ich o cierpliwość.
Lidl tłumaczy, że musiał wprowadzić racjonowanie warzyw ze względu na wzrost popytu. - Pomoże to zapewnić wszystkim naszym klientom dostęp do potrzebnych im produktów - przyznał rzecznik prasowy sieci dla "Guardiana".
Brytyjczycy problem z dostępnością warzyw określili już mianem "kryzysu sałatkowego". Sytuacja jest tak poważna, że niedobory mogą potrwać nawet do końca marca - jak informował George Eustice, były sekretarz ds. środowiska.
Warzywny problem Brytyjczyków
O problemach Brytyjczyków pisaliśmy na money.pl już kilka dni temu. Dostępność niektórych owoców i warzyw na rynku spadła o 30-40 procent - informował "The Guardian", powołując się na rozmówców z branży.
Przyczyną problemów jest chłodna zima na południu Hiszpanii i w Maroko, skąd Wielka Brytania importuje owoce i warzywa. Dodatkowo w transporcie z Maroko do Europy nie pomagają sztormy na Morzu Śródziemnym. Do tego dochodzą zmniejszone uprawy szklarniowe w Holandii, gdzie rolnicy zdecydowali się ograniczyć produkcję z powodu wysokich cen energii. Taki sam kłopot mają producenci szklarniowi w Wielkiej Brytanii.
Jednak kryzys jeszcze się pogłębił. Do tego stopnia, że 1 marca - w Dzień Świętego Dawida może zabraknąć pora. Dla Walijczyków to byłaby katastrofa. 1 marca jest świętem narodowym Walii od XVIII w. i tego dnia na stołach musi pojawić się por, który razem z żonkilem jest narodowym symbolem.