Aktualności
Ceny produktów spożywczych rosną w szybkim tempie. A to aż 26 proc. wszystkich wydatków gospodarstw domowych – wynika z danych GUS. To samo źródło podaje, że we wrześniu najszybciej rosły ceny cukru (106,8 proc.), tłuszczy roślinnych (48,7 proc.) oraz mąki (47,7 proc.). Najmniej za to zdrożały warzywa i owoce (8,8 proc.) i ta dynamika, zgodnie z analizą Picodi.com, jest niemal najwolniejsza na świecie. Jak wskazują eksperci Farmy Świętokrzyskiej, większa ilość warzyw i owoców w diecie to nie tylko zdrowie, ale także sposób na ograniczenie wpływu inflacji na portfele.
- Decyzje podejmowane podczas zakupów produktów spożywczych stały się w ostatnich miesiącach trudniejsze. Szczególnie dla osób, które pomimo wzrostu cen, chcą utrzymać jak najbardziej wartościową dietę. Okazuje się, że zdrowe jedzenie i oszczędności można połączyć. Najlepiej wybierać nieprzetworzone, świeże i lokalne produkty, których droga do sklepu jest jak najkrótsza. Są tańsze, bo na ich cenę nie wpływają dodatkowe koszty długiego transportu czy wielokrotnego przetwarzania. Dotyczy to zwłaszcza warzyw oraz owoców i tym m.in. można tłumaczyć wolniejsze tempo wzrostu cen tej kategorii produktowej – mówi Łukasz Gębka, Prezes Farmy Świętokrzyskiej.
Jak wynika z danych GUS, we wrześniu 2022 roku ceny większości produktów spożywczych poszły do góry. Oprócz cukru (106,8 proc.), tłuszczy roślinnych (48,7 proc.) i mąki (47,7 proc.) duże podwyżki dotyczyły mięsa drobiowego i wołowego (kolejno 40,4 proc. i 32,1 proc.) oraz mleka i pieczywa (odpowiednio 30,6 proc. i 30,5 proc.). Ponad dwudziestoprocentowe wzrosty cen były na serach i twarogach (26,1 proc.), mięsie wieprzowym (23,5 proc.) oraz ryżu (26,3 proc.). Najmniejsze podwyżki dotyczyły owoców i warzyw, których ceny według GUS poszły w górę o 8,8 proc. Ale i tu są różnice. Mamy rekordzistów w postaci pomidorów, za które trzeba było we wrześniu zapłacić o 34 proc. więcej. Za to za sałatę płaciliśmy tylko 2,2 proc. więcej, a cena bananów wzrosła o 0,4 proc. Z kolei spadki cen dotyczyły jabłek, za które mogliśmy zapłacić o 6,6 proc. mniej. Cebula była tańsza o 6,2 proc., a podium zamykają ziemniaki z obniżką na poziomie 5,2 proc.
Tanio i zdrowo
Patrząc z perspektywy globalnej, wzrost cen warzyw i owoców w naszym kraju okazuje się jednym z niższych na świecie. Jak wynika z zestawienia Picodi.com, od stycznia tego roku warzywa i owoce w naszym kraju podrożały o 2,1 proc., czyli tyle samo co np. w Wielkiej Brytanii. Zdecydowanie wyższe wzrosty były m.in. na Białorusi, gdzie te produkty są obecnie o jedną trzecią droższe niż na początku tego roku. W Rumunii, Estonii, Luksemburgu czy na Węgrzech ceny są wyższe o kilkanaście procent, a na Słowacji o niecałe 10 proc. W Czechach i we Włoszech ceny są wyższe o 4,2 proc. Polska w tym rankingu uplasowała się na 74. miejscu z 94.
- Najbardziej wartościowe są ekologiczne warzywa i owoce, które zawierają więcej składników odżywczych i nie mają pozostałości środków ochrony roślin. Chcemy, by nasi klienci mieli możliwość ich zakupu pomimo inflacji, dlatego teraz nasze warzywa i owoce można kupić taniej. Wyszliśmy z działaniem promującym nieidealne, ale bogate w wartości odżywcze warzywa i owoce. Oprócz wyglądu niczego im nie brakuje, a do tego są sporo tańsze. To nasz wkład w utrzymywaniu oszczędności przy zachowaniu zdrowej diety – mówi Łukasz Gębka, Prezes Farmy Świętokrzyskiej.