Reklama
Grafika reklamowa nr 293
Reklama
Grafika reklamowa nr 294
Reklama
Grafika reklamowa nr 295
Reklama
Grafika reklamowa nr 296
Znajdujesz się w: Przechowalnictwo Archiwum

Ciepło w magazynach z warzywami. Jakość szybko się pogarsza

Przechowalnictwo

2018-01-29 16:45
Od nowego roku zaistniała potrzeba coraz częstszego kontrolowania stanu warzyw w przechowalniach, magazynach czy kopcach. Sprawdzana jest przede wszystkim temperatura i wilgotność powietrza, podglądana zdrowotność.

Trudne warunki zbioru oraz łagodna zima sprawiają, że towar w magazynach nie leży dobrze. Od nowego roku zaistniała potrzeba coraz częstszego kontrolowania stanu warzyw w przechowalniach, magazynach czy kopcach. Sprawdzana jest przede wszystkim temperatura i wilgotność powietrza, podglądana zdrowotność.

Nie zawsze jest się w stanie wychwycić i zdiagnozować chore warzywa bezpośrednio przy zbiorze. Często choroba rozwija się z czasem w pozornie zdrowo wyglądających roślinach, a jej objawy uwidaczniają się dopiero w trakcie przechowywania. Warto pamiętać, że uszkodzone korzenie marchwi i pietruszki, bulwy ziemniaków, cebule czy główki kapusty zaczynając psuć się i gnić, stają się źródłem pożywienia dla kolejnych bakterii i grzybów, w wyniku czego dochodzi do wtórnych infekcji, a następnie rozpadu tkanek. Wyciekająca z porażonych bulw, główek czy korzeni wydzielina jest groźna dla sąsiadujących warzyw, które mogą z łatwością zostać zarażone. Częstym efektem jest powstawanie tzw. gniazd chorobowych, które powiększają się i niekontrolowane mogą z czasem doprowadzić do znacznych strat. Większość groźnych bakterii i grzybów może przetrwać i zachować patogeniczność na workach, paletach, ścianach przechowalni, częściach maszyn i innym sprzęcie wykorzystywanym w procesie produkcji. Dlatego zachowanie zasad higieny pracy oraz dezynfekcja pomieszczeń wykorzystywanych do składowania plonów jest bardzo ważna.

Groźne w tym sezonie choroby warzyw

Spośród chorób przechowalniczych w bieżącym sezonie szczególnie uciążliwe są: mokra zgnilizna bakteryjna, zgnilizna twardzikowa oraz szara pleśń.

Mokra zgnilizna bakteryjna obejmuje swoim zasięgiem niemal cały świat. Jej sprawcą są bakterie z rodzaju Pectobacterium spp. (syn. Erwinia spp.) oraz Pseudomona spp., które żyją w glebie i rozkładającym się materiale roślinnym. Bakterie dostają się do roślin poprzez naturalne otwory i uszkodzenia, do których dochodzi podczas prac pielęgnacyjnych. Najczęściej jednak do zakażenia dochodzi w czasie zbioru mechanicznego roślin. Objawy mokrej zgnilizny możemy zaobserwować jeszcze w trakcie wegetacji. Zazwyczaj są to mokre, wodniste plamy, które z czasem powiększają się i łączą ze sobą, pokrywając coraz większą powierzchnię. Chorobie w dalszych fazach rozwoju towarzyszy wydzielina o nieprzyjemnym zapachu. Porażone organy roślin zaczynają gnić. Bakterie wywołujące chorobę są zdolne do infekcji wtórnych. Oznacza to, że mogą infekować rośliny uszkodzone w wyniku porażenia przez inne choroby, a tym samym przyspieszać ich psucie.

Kapusta nie przechowuje się dobrze w bieżącym sezonie

Zgnilizna warzyw korzeniowych

Jasnoszary, puszysty kożuch jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych objawów chorobowych, charakteryzujących zgniliznę twardzikową, wywoływaną przez patogeniczne grzyby z rodzaju Sclerotinium. Jest to choroba odglebowa, a forma przetrwalnikowa grzyba może zimować w glebie przez okres nawet 7-10 lat. W korzystnych warunkach, w niskiej temperaturze i przy wysokiej wilgotności powietrza, sklerocja grzyba szybko kiełkują i rozsiewają się z łatwością. Choroba jest szczególnie groźna, z uwagi na fakt, ze wywołujący ja grzyb jest polifagiem. Oznacza to, że może porażać wiele gatunków roślin. Wśród warzyw największych szkód dokonuje w uprawach marchwi, pietruszki, selera korzeniowego, sałaty, roślin kapustnych, pomidora, papryki oraz fasoli. Widocznym objawem zgnilizny twardzikowej jest obfity nalot białej grzybni, w którym dostrzec można duże czarne sklerocja. Pod grzybnią znajduje się porażona tkanka, w obrębie której dochodzi do zmian chorobowych.

Jasnoszary, puszysty kożuch jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych objawów chorobowych, charakteryzujących zgniliznę twardzikową

Szara pleśń to choroba, za którą odpowiedzialny jest grzyb gatunku Botrytis cinerea, atakujący warzywa, owoce i rośliny ozdobne. Zimuje on najczęściej na martwych resztkach roślinnych, pozostawionych po zbiorach. Występujący w dużym nasileniu może doprowadzić do znacznego obniżenia plonu zarówno na polu, jak i w przechowalni. Straty wywołane przez B. cinerea według różnych badań szacuje się w wysokości od 30 do nawet 60%. Do infekcji dochodzi w temperaturze powyżej 15 st. C i przy wysokiej wilgotności powietrza, dlatego szczególnie narażone są uprawy tunelowe, gdzie dobra cyrkulacja powietrza jest utrudniona. W początkowej fazie choroba objawia się niewielkimi brunatnymi plamkami i może nie być zauważona, aż do pojawienia się szarej grzybni. Wraz z dalszym rozwojem infekcji w pylącym szarym nalocie pojawiają się niewielkie czarne owocniki grzyba, tzw. sklerocja, znacznie mniejsze niż w przypadku zgnilizny twardzikowej. Szara pleśń szybko się rozprzestrzenia i w krótkim czasie obejmuje swoim zasięgiem duże powierzchnie, łatwo przenosząc się na sąsiadujące warzywa.

Szara pleśń często wtórnie występuje na przechowywanych warzywach

Kluczem optymalne warunki przechowywania

O tym w jakiej kondycji przetrzyma się do wiosny zbiory, w dużej mierze decydujemy sami jeszcze na długo przed otwarciem wrót przechowalni. Pierwsze ważne decyzje zapadają w trakcie wegetacji roślin na polu. Odpowiednia pielęgnacja i ochrona roślin przed zbiorem ma bardzo duży wpływ na jakość i trwałość zebranych warzyw oraz na to, jak długo przeleżą one w optymalnych warunkach. Jednak, kiedy objawy chorób wystąpią w czasie przechowywania, musimy działać szybko, by uniknąć dalszych strat. Przede wszystkim należy poprawić panujące w niej warunki mikroklimatyczne. Należy pamiętać, że większość chorób w magazynach rozprzestrzenia się przy dużej wilgotności powietrza. To właśnie wilgotność powietrza odpowiada za jędrność i świeżość przechowywanych warzyw. Decyduje ona bowiem o intensywności transpiracji, czyli parowania wody z rośliny. Za mała wilgotność powietrza w przechowalni skutkować będzie przyspieszonym więdnięciem roślin i ich starzeniem się. Zbyt wysoka z kolei sprzyja porażeniu przez choroby i potęguje gnicie. Jaka zatem powinna być optymalna wilgotność powietrza? Uzależnione jest to od przechowywanego w chłodni gatunku. Tak na przykład dla warzyw cebulowych zdecydowanie lepsza jest niższa wilgotność powietrza w granicach 60-75%, a dla kapustnych zdecydowanie wyższa ? 90-95%. Dla ziemniaków wilgotność nie powinna spadać poniżej 90%, podobnie jak dla większości warzyw korzeniowych.

Pod stałą kontrolą w przechowalniach z aparaturą do chłodzenia należy mieć również temperaturę. Dla większości warzyw temperatura w przechowalni powinna oscylować w granicach 0 st., wówczas spowolnieniu ulegają procesy życiowe zachodzące w komórkach, a tym samym zwalnia tempo ich starzenia się. Jednak niektóre warzywa, jak ziemniaki, pomidor, papryka czy fasola szparagowa, wolą zdecydowanie wyższe temperatury. Wyjątkową grupę stanowią tu również warzywa cebulowe, które można przechowywać nawet w ujemnych temperaturach (cebula i czosnek do -3 st. C, por do -1,5 st. C).




















































































WarzywoTemp. (st. C)Wilgotność wzgl. powietrza (%)Długość okresu przechowywania
Cebula-3-065-758-12 miesięcy
Marchew0-195-988-10 miesięcy
Pietruszka0-195-986-7 miesięcy
Seler korzeniowy0-195-986-8 miesięcy
Kapusta głowiasta0-190-956-8 miesięcy
Kalafior0952-10 tygodni
Ziemniak7-1090-926-8 miesięcy
Pomidor (zielony)12-1385-9010-12 tygodni
Pomidor (dojrzały)10-1385-907-14 dni
Papryka7-1090-953-5 tygodni
Fasola szparagowa5-1095-987-21 dni
Dynia10-1350-702-6 miesięcy

Ziemniaki mają za ciepło - powinny być składowane w ok. 7 stopniach

Łagodna zima sprawia że korzenie marchwi pobudziły się do rozwoju

Dobre przechowywanie warzyw zależne jest także od ilości dostępnego w pomieszczeniu światła. Za podstawową zasadę przyjmuje się maksymalne ograniczenie dostępu do światła. Wiąże się to oczywiście z reakcjami chemicznymi, które zachodzą w warzywach, pod wpływem promieni słonecznych. Przechowalnie powinny być zaciemnione, aby spowolnić procesy życiowe zachodzące w komórkach roślinnych i nie wybudzać ich z fazy spoczynku.

Kolejnym etapem kontroli w pomieszczeniach przeznaczonych do przezimowania naszych plonów jest selekcja negatywna. Należy bezwzględnie usunąć wszystkie źródła patogenów, takie jak uszkodzone organy roślin chorych oraz te, które się z nimi stykały i zachodzi prawdopodobieństwo, że mogły zostać zarażone. Usuwać należy również narzędzia i wykorzystywane pojemniki, skrzynki czy worki, w szczególności te, w których wynosiliśmy odpady. Powinny one wrócić do pomieszczenia dopiero po porządnym wyczyszczeniu, a najlepiej dezynfekcji.

Warto dezynfekować obiekty i sprzęt

Obecnie na rynku dostępnych jest wiele środków przeznaczonych do dezynfekcji pomieszczeń, maszyn, narzędzi i pojemników, stosowanych w produkcji warzyw. Do tego celu polecane są np.: Huwa San TR 50, Aldekol Pro Horti, Dezynfekol B, Agrosteril 110 SL. Środki te stosować należy również po zakończeniu procesu przechowywania, kiedy magazyn zostanie opróżniony i wstępnie przewietrzony oraz posprzątany. Nawet jeśli grzyby i bakterie rozwijające się na opakowaniach lub ścianach przechowalni nie są bezpośrednim sprawcom chorób przechowywanych warzyw, to wydzielany przez nie etylen znacznie przyspiesza proces starzenia się produktów i może wpływać na pogorszenie ich jakości.


Emilia Pliszczyńska
e-warzywnictwo.pl

Prognoza pogody

POZNAŃ Pogoda
Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.