Aktualności
To nie jest łatwy sezon dla hodowców papryki. W ostatnich tygodniach głośno było o proteście w Potworowie – uważanym za polskie zagłębie papryki. Rolnicy pod jednym z lokalnych supermarketów wyrażali swoją frustrację z powodu importu tego warzywa z zagranicy.
Poniżej publikujemy stanowisko Polskiej Sieci Handlowej Lewiatan w sprawie protestu Zrzeszenia Producentów Papryki.
"Polska Sieć Handlowa Lewiatan promuje regionalne, polskie produkty. Od ponad 25 lat kładziemy ogromny nacisk na lokalność sprzedawanych przez sieć produktów, a u podstaw takiej strategii leżą wartości firmy i siła lokalnych relacji 2100 przedsiębiorców. Wspieramy lokalnych wytwórców realizując inicjatywę „Wybieram lokalne”, której celem jest podkreślenie zalet produktów pochodzących z najbliższej okolicy.
Obecna sytuacja gospodarcza w Polsce wymusza na wszystkich uczestnikach rynku podejmowanie wielu działań, które w trudnych warunkach pozwalają utrzymać rentowność działalności. Dotyczy to zarówno firm skupionych w Zrzeszeniu Producentów Papryki Rzeczypospolitej Polskiej, jak i niezależnych przedsiębiorców Polskiej Sieci Handlowej Lewiatan. Właściciel każdego sklepu zrzeszonego w PSH Lewiatan ma prawo do realizowania własnej polityki cenowej w celu pozostania w oczach klientów konkurencyjnym wobec innych sklepów w danym regionie.
Sklep Lewiatan w Potworowie prowadził jednorazową, tygodniową akcję promocyjną dotyczącą sprzedaży papryki, będącą odpowiedzią na intensywne działania konkurencyjnej sieci na tym polu. Przygotowując się do niej, dział zakupów zwrócił się do kilku dostawców i producentów papryki, w tym do Grupy Producentów Warzyw i Owoców „Polska Papryka”, z prośbą o podanie ceny i dostępności produktu. W czasie kontraktacji jedynie producent z Holandii zapewnił sieci Lewiatan odpowiednią podaż i cenę produktu. Papryka z Holandii była dostępna tylko na początku akcji. Jednocześnie, o czym już nie wspomniano w artykule, w czasie akcji protestacyjnej w sklepie konsumenci mogli kupić już tylko polską paprykę po cenie promocyjnej. W obecnej sytuacji gospodarczej, gdy dla konsumentów cena ponownie jest głównym wyznacznikiem decyzji zakupowych, prawo do decyzji jaki produkt i w jakiej cenie kupić, pozostawiamy naszym klientom. Jednak zawsze, gdy będzie to możliwe będziemy wspierali i preferowali lokalnych dostawców."