Morawiecki podkreślił, że zarówno Polska jak i cała Europa borykają się z problemem inflacji. Jak tłumaczył jest ona spowodowana przez trzy przyczyny: szybkie wychodzenie pod względem gospodarczym z kryzysu po Covid-19, posługiwanie się dyktatem przez Rosję, jeśli chodzi o ceny gazu oraz nieracjonalna polityka klimatyczna UE obejmująca wysokie ceny za emisję CO2.

"Polska nie siedzi z założonymi rękoma, nie udajemy, że problemu nie ma, tylko tutaj jesteśmy jednym z najgłośniejszych państw UE, które walczy przeciw inflacji" - zapewnił premier. W tym kontekście wskazał na zaproponowaną przez polski rząd tarczę antyinflacyjną, która przewiduje - jak mówił - m.in. obniżenie akcyzy na paliwo i gaz, czy opłaty emisyjnej.

"Chcę także powiedzieć, że tutaj w Brukseli podjąłem dodatkowe wysiłki, aby przekonać Komisję Europejską, że czas jest szczególny. Czas jest szczególny, ponieważ te manipulacje gazowe, ponieważ bardzo wysokie ceny, które są wynikiem polityki klimatycznej UE, ceny energii elektrycznej, ceny różnych nośników elektrycznych powodują, że zwykli Polacy, zwykłe polskie rodziny niestety na tym cierpią" - mówił Morawiecki.

"Dlatego skłaniam Komisję Europejską i rozmawiam tutaj, aby otrzymać zgodę na obniżenie VAT-u na paliwo z 23 proc. na 8 proc. To się znacząco przełoży na obniżkę cen paliw" - zapewnił szef rządu.

"Rozmawiałem z przewodniczącą Ursulą von der Leyen na ten temat i rozmawiałem z komisarzem odpowiedzialnym za gospodarkę Paolo Gentilonim, czy jednak UE nie dałaby się przekonać, co do tego, że trzeba teraz to zrobić. Trzeba umożliwić obniżkę VAT-u na paliwa i Polska natychmiast wtedy obniży VAT na paliwa na pierwsze półrocze, sześć pierwszych miesięcy od najbliższego roku" - zadeklarował.

Morawiecki poinformował, że rozmawiał z Gentilonim i von der Leyen także o obniżce VAT na żywność i - dodał - jest tutaj umiarkowanym optymistą. "Po moich rozmowach z przewodniczącą von der Leyen dzisiaj i komisarzem Paolem Gentilonim jestem ostrożnym optymistą, że tutaj osiągniemy nasz cel i będziemy mogli zaproponować znaczącą obniżkę podatków, taką obniżkę, jakiej nie było, żeby przydusić inflację maksymalnie w dół i ulżyć obywatelom Polski" - powiedział.

Szef rządu, odnosząc się do zakończonego szczytu Partnerstwa Wschodniego, wskazywał, że jest to wspólny projekt dyplomacji polskiej i szwedzkiej, który ma na celu przybliżanie państw tej części Europy (Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy) do UE. Zapewniał przy tym, że to, co dzieje się wśród sześciu krajów Partnerstwa Wschodniego, "ma dla nas ogromne znaczenie".

Morawiecki zaznaczył, że na szczycie nie ma przedstawicieli Białorusi i jest tylko symbolicznie puste krzesło. "Ale wierzymy, że w nie tak dalekiej przyszłości pojawią się również demokratyczni przedstawiciele Białorusi" - dodał.

Szef rządu podkreślał, że to, co dzieje się za wschodnią częścią UE, za wschodnią flanką NATO i UE, ma ogromne znaczenie. Jak dodał, w ciągu tych ostatnich 10 lat nastąpiło przekierowanie uwagi państw Partnerstwa Wschodniego w kierunku zachodnim.

Zdaniem Morawieckiego stąd "bierze się ostatnio bardzo agresywna postawa Rosji". "Tu widzimy, że dochodzi także do eskalacji konfliktów o charakterze zbrojnym. To właśnie dlatego my powinniśmy z kolei po naszej stronie wyciągnąć pomocną dłoń dla krajów Partnerstwa Wschodniego" - mówił.

Wskazał, że nie chodzi tylko o utrzymywanie otwartych drzwi do UE. "Nasza pomoc dla krajów Partnerstwa Wschodniego (...) powinna być szczodra. Powinniśmy móc zaoferować coś atrakcyjnego dla tych państw po to, żeby punkt ciężkości przesuwał się coraz bardziej w kierunku zachodnim, w kierunku współpracy" - dodał.

Zdaniem Morawieckiego obecnie jest bardzo ważny moment i należy postawić pytanie, czy UE sprosta wyzwaniom, przed którym stoją państwa Partnerstwa Wschodniego. "Dzisiaj takie pytanie musi postawić przed sobą każdy dyplomata, każdy polityk, każdy człowiek dobrej woli, który rozumie, że albo Rosja będzie dominowała przez kolejne dziesięciolecia nad krajami Partnerstwa Wschodniego, albo UE otworzy się bardziej i te państwa będą jeszcze bardziej wiązały się handlowo, gospodarczo, od strony wymiany społecznej, kulturowej z Unią Europejską" - powiedział polski premier.

Morawiecki zauważył, że środowy szczyt Partnerstwa Wschodniego odbywał się pod hasłem reform i wsparcia po pandemii koronawirusa. W tym kontekście wskazał, że Polsce dziękowano za koordynacyjną rolę i otwartą politykę pomocy wobec krajów Partnerstwa Wschodniego. Zwrócił uwagę, że Polska przeznaczyła ponad 20 mln dawek szczepionek na pomoc w tych krajach.

"W tym kontekście bardzo ważna jest jedność Unii Europejskiej i trzeba powiedzieć otwarcie, że zrozumienie tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą jest wyższe po stronie tych państw Europy Centralnej, które graniczą z państwami Partnerstwa Wschodniego" - zaznaczył Morawiecki.

"To Polska, ale także Rumunia, również Słowacja, Litwa, Łotwa, Estonia i kilka innych krajów wskazywały na wielkie ryzyka, które wiążą się z destabilizację tego regionu przez Rosję" - dodał.

Jak podkreślił premier, trzeba się cieszyć z rosnących obrotów handlowych z UE, i że "te więzy są coraz mocniejsze między krajami Partnerstwa Wschodniego a Unią Europejską i Polską w szczególności". "Polska odgrywa tutaj zasadniczą, kluczową, centralną rolę w tym strategicznym wymiarze Partnerstwa Wschodniego" - zapewnił Morawiecki.

Szef polskiego rządu odnosząc się do przyjętej deklaracji po szczycie mówił, że jest ona "dobra, my ją mocno wspieramy i cieszę się, że wszyscy partnerzy Unii Europejskiej ją wsparli".

"Polska będzie również krajem przewodniczącym OBWE (...) w przyszłym roku będziemy robili wszystko, żeby dbać o pokój, o bezpieczeństwo w tej części świata, również wysyłać odpowiednie sygnały do naszych partnerów z UE i NATO, jeżeli takie zagrożenia zobaczymy" - powiedział Morawiecki.

Przekazał, że podczas szczytu dyskutowano o działaniach o charakterze praktycznym. W tym kontekście wskazał na wspólny schemat roamingowy. Jak tłumaczył przewiduje on, aby kraje Partnerstwa Wschodniego mogły skorzystać z takich samych opłat roamingowych jakby to były opłaty krajowe.

Wskazywał też na wzmacnianie współpracy sektorowej. "Tutaj także Polska odgrywa centralną, zasadniczą role z racji tej, że jesteśmy największym krajem na centralno-wschodniej części UE i promujemy tę współpracę w ramach różnych branż" - mówił Morawiecki.