Aktualności
Podczas pierwszego Kongresu Nowoczesnych Technologii Nawożenia zorganizowanego przez firmę Agrosimex zwrócono uwagę na kilka bardzo ważnych aspektów żywienia roślin. Podkreślano, że trafne nawożenie jest sztuką; wymaga precyzyjności, znajomości wymagań rośliny uprawnej i znajomości zasobności gleby. W zaprezentowanych prelekcji zawarte były podpowiedzi kiedy nawozić, czym nawozić, jak wykorzystywać alternatywne możliwości dostarczania składników pokarmowych.

Producentów przybyłych z całej Polski do pałacu w Małej Wsi (Mazowsze) na pierwszy Kongres Nowoczesnych Technologii Nawożenia powitał Piotr Barański, Członek Zarządu Agrosimex. W firmie Agrosimex nieustannie pracujemy nad wprowadzaniem różnych innowacji. Nowoczesne technologie, to jest coś co jest DNA naszej firmy. Wiemy, że na rynku jest bardzo dużo różnych rozwiązań nawozowych. Inicjując Kongres chcieliśmy, aby można było zebrać najnowszą wiedzę i zestawić ją, ułatwiając Państwu podjęcie ostatecznych decyzji z zakresu nawożenia. Doświadczenia realizowane w praktyce pokazują, że można prowadzić produktywne gospodarstwa zmniejszając jednocześnie dawki nawożenia mineralnego – akcentował Piotr Barański.

Piotr Barański, Członek Zarządu Agrosimex
Ograniczanie strat azotu
W pierwszym wystąpieniu profesor Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu odpowiadał na pytanie „Dlaczego należy szukać nowych rozwiązań nawozowych?”. Przywoływał najnowsze aspekty prawne i dostępne technologie. Profesor rozpoczął swój wykład od wyzwań, jakie stawia przed produkcją rolną Europejski Zielony Ład – to strategia rozwoju Unii Europejskiej do roku 2050. Nadrzędnym jego celem jest ochrona środowiska z zachowaniem dobrobytu obywateli i konkurencyjnej gospodarki. Plan działań obejmuje bardziej efektywne wykorzystanie zasobów w konsekwencji przejścia na czystą gospodarkę o obiegu zamkniętym oraz przeciwdziałanie utracie bioróżnorodności czy ograniczenie poziomu zanieczyszczeń. W dalszej części swojej prezentacji przedstawił działania na rzecz ograniczania składników pokarmowych. Warto wiedzieć, że straty gazowe azotu – w postaci uwalniającego się amoniaku są znacznie większe, jak te w wyniku wymywania tego pierwiastka.

Prof. dr hab. Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu
Czego powinniśmy się tego obawiać? Specjalista podkreślał, że coraz częściej występują warunki sprzyjające temu procesowi. Czynnikami, które przyczyniają się do tych strat są: wysokie temperatury, wiatr – przyspiesza przesychanie gleby, niska wilgotność gleby, mały kompleks sorpcyjny, wysokie pH gleby, aplikacja nawozów zawierających azot w formie NH4 i NH2. Bez azotu nie ma rozwoju rośliny, nie ma wzrostu. Jak zwiększyć efektywność nawożenia azotem, czy mamy tu jakiś margines do poprawy – mówił, pytał Profesor. Nie należy się bać biologii, trzeba ją racjonalnie stosować. Jeżeli chcemy spełnić założenia Zielonego Ładu to jest to konieczne. Dlaczego preparaty biologiczne zyskały w ostatnich latach na znaczeniu? Bo podrożały nawozy. Ale jeśli nawet te nawozy potanieją a będziemy mieli spełnić kryteria Europejskiego Zielonego Ładu to musicie mieć Państwo świadomość, że nie mamy od tego odwrotu. Ta biologia jest w stanie dostarczać tego azotu glebie, roślinom i będziemy w stanie w lepszym stopniu wykorzystać potencjał uprawianych odmian –akcentował prof. Szczepaniak. Naukowiec przedstawił wyniki badań z biologicznymi metodami żyzności gleby. Profesor prowadził doświadczenia z preparatem Rhizosum N Plus (to produkt zawierający w swoim składzie bakterie wiążące azot atmosferyczny, jest to szczep bakterii, który bardzo sprawnie wiąże azot) i zarówno w aplikacji jesienią, jak i jesienią i wiosną po ruszeniu wegetacji rzepaku uzyskane wyniki na tle pola kontrolnego były bardzo dobre.
Biopreparaty sposobem nie tylko na poprawę jakości gleby
„Rola mikroorganizmów w promowaniu rozwoju roślin”, ten wycinek świata mikrobiologicznego omówiła podczas Kongresu profesor Justyna Starzyk z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Dzisiejsze nowoczesne rolnictwo opiera się na trzech filarach. Stanowią je: ekonomia, wydajność produkcji oraz ekologia – aby odnieść sukces musi być równowaga między tymi filarami – mówiła Mikrobiolożka. Wszyscy zgadzamy się z tym, że o powodzeniu w produkcji decyduje jakość gleby, którą definiuje się w różny sposób. Jakość gleby, to zdolność do wytwarzania żywności bogatej w substancje pokarmowe podtrzymujące i wpierające właściwe funkcje życiowe w dłuższej perspektywie czasowej i która nie ma negatywnego wpływu na środowisko. Dużą rolę w poprawieniu lub podtrzymaniu tej jakości ma płodozmian (został tu wymieniony na pierwszym miejscu), ale też wspierający udział mikroorganizmów, m.in. bakterii (gleby bogate w substancję organiczną mają ich 1,5-15 t/ha). Szczególnie przyjazną rolnictwu grupą są bakterie z grupy PGPM (Plant Growth Promoting Microorganisms), które biorą udział w biokontroli, produkcji sideroforów (organiczne związki chemiczne chelatujące jony żelaza w celu wychwycenia tego pierwiastka), produkcji hormonów, wiązaniu azotu, wspomaganiu bakterii brodawkowych oraz udostępnianiu składników odżywczych.

Prof. dr hab. Justyna Starzyk z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu
Prelegentka informowała, że biopreparaty można podzielić na 4 grupy produktów: bionawozy (jedne z najlepszych sposobów na wzrost lub utrzymanie obecnego tempa produkcji żywności), biostymulatory (produkty inne niż nawozy, które mają zdolność stymulacji wzrostu rośliny), biopestycydy (alternatywa dla stosowania chemicznych środków ochrony roślin) oraz preparaty mikrobiologiczne (poprawiają chemiczne, fizyczne i mikrobiologiczne właściwości gleby) – w tej grupie są szczepionki bakteryjne i grzybowe o ściśle ukierunkowanym działaniu, np. zawierające bakterie wiążące azot atmosferyczny.
Główna bakteria wiążąca azot
W dalszej części panelu wykładów na I Kongresie Nowoczesnych Technologii Nawożenia, Emilio Marin – Dyrektor Zarządzający w firmie Ceres Biotics przedstawił szeregi informacji pokazujących dlaczego Azotobacter salinestris CECT 9690 stała się główną bakterią wiążącą azot. Firma Ceres Biotics, to specjaliści od pożytecznych mikroorganizmów; probiotyków, szczególnie bakterii i drożdży, mikroorganizmów endofitycznych (wewnątrzroślinnych) i epifitycznych. Zakład produkcji biopreparatów firma ma zlokalizowany w San Fernando de Henares (Madryt) – są tam zakład fermentacji, laboratorium oraz część biurowa.

Emilio Marin (z prawej) – Dyrektor Zarządzający w firmie Ceres Biotics
Dyrektor Marin bardzo drobiazgowo przestudiował literaturę naukową i zwracał uwagę, że wiele badań naukowych przemawia za wykorzystaniem rodzaju Azotobacter, jako szczepu efektywnie wiążącego azot. Prace naukowe nad tym rodzajem bakterii prowadzono już w 1914 r. a pierwsze bakterie wyizolował Beijerinck w 1901 r. Wiadomo, że nie wszystko złoto co się świeci i wiadomo, że Azotobacter Azotobacterowi nierówny – mówił przedstawiciel firmy Ceres Biotics. Istnieje wiele Azotobacter salinestris, ale każdy szczep jest unikalny i prezentuje różne dziania plonotwórcze. Zawarty w preparacie Rhizosum N Plus szczep CECT9690 jest unikalnym szczepem, który jest w stanie pracować plonotwórczo na 3 poziomach w tkankach roślinnych. Po pierwsze jest to endofit dolistny, który kolonizuje powierzchnię liścia i tkanki wewnętrzne. Po drugie ma właściwości endofitu korzeniowego: kolonizuje powierzchnię korzeni i tkanki wewnętrzne. A po trzecie stwierdziliśmy, że działa także w ryzosferze: kolonizuje obszar wokół systemu korzeniowego. Ten unikalny potrójny sposób działania sprawia, że Rhizosum N Plus jest bardziej wydajny i skuteczny w porównaniu z innymi preparatami zawierającymi mikroorganizmy do wiązania azotu, które są przeznaczone wyłącznie do stosowania dolistnego albo doglebowego – zaznaczał Emilio Marin.
Wśród zalet tego produktu wskazywano również, że jest to solidna receptura działająca w szerokim zakresie warunków klimatycznych i polowych – to za sprawą tworzenia cyst. Rhizosum N Plus ma dobrą kompatybilność z najczęściej używanymi agrochemikaliami i nawozami.
Budują potencjał gleby oraz wielkość i jakość plonu
Producenci przybyli na Kongres z dużym zainteresowaniem wysłuchali wykładu Krzysztofa Zachaja, Dyrektora Działu Nawozów Agrosimex, który mówi na temat „Dostępne i sprawdzone pionierskie technologie w rolnictwie”. W swoim wystąpieniu prelegent zwrócił uwagę na słabe gleby w Polsce, ograniczoną produkcję zwierzęcą (niskie nawożenie organiczne) oraz niekorzystne zmiany klimatycznych w ostatnich latach. Wszystkie te czynniki powodują zmniejszenie potencjału plonotwórczego gleby. Dlatego w tych gospodarstwach, które nie wnoszą materii organicznej do gleby, nie mają możliwości uprawy poplonów warto stosować preparaty zawierające kwasy humusowe, ponieważ podczas „lekkich” zim dochodzi do dużych strat materii organicznej. Preparatem rekomendowanym do tego celu jest Algasoil.

Krzysztof Zachaj, Dyrektor działu Nawozów Agrosimex
Algasoil to granulowany nawóz organiczny produkowany z alg morskich Sargassum ssp. Jest to pierwszy w Polsce granulowany, doglebowy nawóz otrzymywany z alg morskich. Stymuluje rozwój systemu korzeniowego, poprawia strukturę gleb, zwiększa dostępność i wykorzystanie składników pokarmowych, aktywizuje życie biologiczne. Poprawia również zdrowotność systemu korzeniowego oraz wzrost i plonowanie roślin. Algasoil odbudowuje strukturę gruzełkowatą gleby, utrzymuje rozpuszczalne w wodzie składniki odżywcze, tworzy więcej substancji koloidalnych i zapobiega wypłukiwaniu i uwstecznianiu składników odżywczych, takich jak azot, potas, magnez, wapń itp. Po aplikacji nawozu Algasoil zaobserwować również można korzyści w akumulacji składników odżywczych i zwiększenie wskaźnika wykorzystania. Algasoil pozwala obniżyć dawki nawozów mineralnych o 25%. Produkt został zakwalifikowany do stosowania w rolnictwie ekologicznym – mówił Krzysztof Zachaj.
Dyrektor Zachaj przedstawił kilka wyników badań określających wpływ preparatu Algasoil na plonowanie warzyw, m.in. kapusty głowiastej. Jego aplikacja spowodowała wzrost plonu o 9,6 t/ha. Bardzo dobre efekty uzyskano także w badaniach innego preparatu z oferty Agrosimex, tj. nawozu organiczno-mineralnego Rosahumus na rozwój życia biologicznego w glebie. W tym doświadczeniu po zastosowaniu Rosahumusu liczebność bakterii wzrosła kilkakrotnie.
Specjalista Agrosimex przekonywał także producentów do stosowania tiosiarczanu wapnia łącznie z RSM-em. Po co ten dodatek? Otóż dlatego, że tiosiarczan wapnia odgrywa tu pozytywną rolę, jako stabilizator azotu, co w dużym stopniu ogranicza straty azotu w formie amoniaku.
Prelegent zwrócił także uwagę na korzyści ze stosowania preparatów biostymulujących Maral oraz Startus Activ. Maral zawiera związki chemiczne, które powodują zwiększenie odporności roślin na stres związany z wahaniami temperatury otoczenia. Środek ten poprawia szybkość zamykania się aparatów szparkowych, a dzięki temu zmniejsza też transpirację (odparowywanie wody z nadziemnych części roślin). Innymi słowy rośliny tracą mniej wody. Natomiast Startus Active to płynny nawóz organiczno-mineralny, w którego składzie są przede wszystkim kwasy humusowe. Zawiera makroelementy NPK w proporcjach 9-3-7. Oparte są one o formułę Acreciactiv oraz syntetyczne aminokwasy. Startus Active przede wszystkim zakotwicza roślinę w glebie (wpływa bardzo mocno na rozwój systemu korzeniowego). Kwasy humusowe w nim zawarte zwiększają żyzność gleby. Ziemia staje się bardziej zasobna w składniki pokarmowe, które są bardziej dostępne dla roślin.
Debata
Podczas I Kongresu Nowoczesnych Technologii Nawożenia zorganizowanego przez firmę Agrosimex odbyła się również debata pt. „Szanse i zagrożenia dla rolnictwa w świetle nadchodzącego Europejskiego Zielonego ładu” z udziałem różnych specjalistów z branży. Wideo z tej debaty udostępniamy Państwu poniżej.