Aktualności
Zgodnie z unijnymi zasadami w przyszłym roku ma obowiązywać w Polsce podatek ekologiczny od samochodu zwany podatkiem spalinowym.

Opłata spalinowa, jak pisze Marcin Bołtryk w „Pulsie Biznesu”, pod koniec 2024 r. obejmie niemal cały polski park aut osobowych. Dziennik „Rzeczpospolita” ustalił, że początkowo podatek będzie pobierany w postaci jednorazowej daniny, a 2026 r. natomiast ma być wprowadzony na stałe w postaci corocznej opłaty. Zwolnione będą jedynie samochody wojskowe oraz zabytkowe.
„Puls Biznesu” przypomniał, że ubiegłym roku rząd zapewniał kierowców, iż żadna nowa danina ich nie dotknie, ale zaprzecza temu ustawa podatkowa z 25 listopada 2022 r., gdzie pojawia się pojęcia objęcia podatkiem pojazdów spalinowych. Wpływ na jego wysokość będzie mieć stopień emisji dwutlenku węgla oraz tlenków azotu, czyli im niższa norma Euro, tym wyższa będzie opłata.
Na razie nie wiadomo ile będzie ona wynosiła, ale w państwach członkowskich UE, gdzie podatek obowiązuje, jego stawka się różni. „Puls Biznesu” wylicza, że w Holandii jednorazowa opłata wynosi średnio 650 EUR. W Bułgarii czynnikiem branym pod uwagę podczas ustalania wysokości podatku jest także moc silnika — wysokość daniny wynosi od 0,60 do 3,22 EUR za każdy 1 kWh mocy w zależności od normy Euro. W Niemczech opłatę odprowadza się co roku, a dla przeciętnego 10-letniego diesla, którego emisja CO2 to około 130 g na km, jej koszt to ponad 180 EUR.
Według danych CEPiK w 2022 r. w Polsce było zarejestrowanych 19,5 mln samochodów osobowych, z czego tylko niespełna 100 tys. to auta elektryczne i hybrydowe, które nie byłyby objęte nowym podatkiem.