Reklama
Grafika reklamowa nr 293
Reklama
Grafika reklamowa nr 294
Reklama
Grafika reklamowa nr 295
Znajdujesz się w: Aktualności Archiwum

Od czego uzależniona jest siła plonotwórcza rzodkiewki i sałaty?

Aktualności

2019-02-18
Odmiana, kalibraż nasion, pH gleby, żywienie i ochrona roślin to jedne z głównych czynników, które mają znaczny wpływ na wielkość i jakość plonu rzodkiewki oraz sałaty – mówiono podczas szkolenia w okolicy Piotrkowa Trybunalskiego – zagłębiu produkcyjnym tych warzyw.

13 lutego br. w Gomulinie koło Piotrkowa Trybunalskiego firmy Enza Zaden, Lechpasz, Nordkalk, BioAgris oraz Osadkowski zorganizowały szkolenie poświęcone uprawie rzodkiewki i sałaty. Przybyłych na spotkanie producentów przywitali Łukasz Pietras z firmy Lechpasz oraz Łukasz Bogaczyk z firmy Enza Zaden.

Łukasz Pietras z firmy Lechpasz
Łukasz Pietras z firmy Lechpasz

Łukasz Pietras z firmy Lechpasz

Następnie głos zabrał Rudi Jock – portfolio manager ds. rzodkiewki w firmie Enza Zaden, który w swoim wystąpieniu omówił czynniki wpływające na wyrównanie i jakość rzodkiewki. Na wstępie niemiecki specjalista od rzodkiewki podkreślił profity płynące z odpowiedniego doboru stanowiska oraz odpowiedniego przygotowania gleby do założenia uprawy. Informował, że dobre przygotowanie gleby pod siew (równomierne zagęszczenie gleby np. specjalistycznymi wałami) daje możliwość precyzyjnego siewu nasion na głębokość, ale ponadto odgrywa pozytywną rolę w utrzymaniu podobnego rozstawu między rzędami. Akcentował, że przy rozpulchnionej wierzchniej warstwie gleby zbyt mało jest wody w rejonie nasion. Trudno ją tam utrzymać – mówił Rudi Jock. Na poprawnie przygotowanym zagonie pod rzodkiewkę wierzchnia warstwa gleby pod naciskiem powinna ustępować ok. 1 cm – dodawał.

Rudi Jock – portfolio manager ds. rzodkiewki w firmie Enza Zaden
Rudi Jock – portfolio manager ds. rzodkiewki w firmie Enza Zaden

Ważną kwestią jest oczywiście zabezpieczenie roślinom należytej ilości składników pokarmowych. Warto pamiętać, że do wyprodukowania 25 ton plonu rzodkiewka potrzebuje 40 kg N, 20 kg P2O5 oraz 60 kg K2O. Aby uzyskać wysoki plon dobrej jakości oraz odpowiedni wzrost roślin w całym okresie wegetacyjnym należy zastosować więcej poszczególnych nawozów, ponieważ część z zastosowanych składników m.in. ulegnie wymyciu. W Niemczech wysiewa się np. około 65 kg N – mówił Rudi Jock. Na wzrost rzodkiewki, a następnie na jej jakość plonu wpływa też rozstaw roślin. Moje obserwacje wskazują, że 13-15 cm między rzędami i 2,7-3,2 cm na rzędzie, to korzystna dla tego gatunku rozstawa w produkcji w otwartym polu – informował Rudi Jock. Taka rozstawa daje zagęszczenie ok. 2,2 mln sztuk/ha. Dla produkcji w szklarni specjalista zalecał obsadę 3,5 mln sztuk/ha.

Nawadnianie rzodkiewki
Wielkość nasion ma znaczenie – mówił Rudi Jock kontynuując swój wykład. Prelegent zaznaczył,że w strąku rzodkiewki są różnej wielkości nasiona, kalibraż: 3,0-3,5, 2,5-3,0 oraz poniżej 2,5. W profesjonalnych firmach są one frakcjonowane i przechodzą szereg testów przed dostarczeniem do producentów. W miesiącach zimowych oraz wczesnej produkcji wiosennej, do marca specjalista wskazywał za korzystniejsze nasiona o największej frakcji. Im większe nasiona tym większa ich energia – akcentował Rudi Jock. Od marca, kwietnia można wysiewać nasiona drobniejsze. Różnica we wschodach między poszczególnymi kalibrami nasion to ok. 1 dzień.
Plon oraz jakość rzodkiewki w dużej mierze determinuje woda. Niemiecki specjalista przedstawił dwie strategie nawadniania tego warzywa. W pierwszej i drugie strategii w początkowym okresie – po siewie (ok. 4-6 dni) nawadnia się do momentu wykształcenia liścieni. W tej fazie zaprzestaje się nawadniania. Dlaczego? Aby młody korzonek podążał za “uciekającą” w głąb gleby wodą. Takie podejście do nawadniania według Rudiego Jocka jest dobrym rozwiązaniem problemu tzw. mysich ogonków u rzodkiewki. W dalszych fazach rozwoju roślin można stosować wodę co 1-2 dni (dawka 6 mm) lub co 3-4 dni (dawka 12-16 mm). Warto pamiętać, że w drugiej opcji części nadziemne roślin pozostaną dłużej suche, co korzystnie wpłynie na zdrowotność roślin. Zmniejszy presję mączniaka – zaznaczał Rudi Jock. Przedstawiciel Enza Zaden informował, że w ostatnio panujących gorących okresach letnich dobrze plonują tylko niektóre odmiany. Z oferty Enza Zaden odmiana Helena jest typową na lato (siew czerwiec, lipiec). Tworzy krótkie, intensywnie zielone liście, bez tendencji do wydłużania latem. Ponadto Celesta to bardzo powtarzalna odmiana. W Niemczech jej popularność sięga ok. 50 proc. We Włoszech i w Anglii jej udział w rynku wynosi po 70 proc. – mówił Rudi Jock.

Potrzeby wapnowania
W kolejnym wystąpieniu Piotr Podolak przedstawił firmę Nordkalk. Nordkalk jest wiodącym północnoeuropejskim dostawcą produktów i rozwiązań na bazie kamienia wapiennego. Dostarczamy surowce niezbędne dla wielu gałęzi przemysłu, a nasze rozwiązania pomagają dbać o czyste powietrze, wodę i żyzną glebę – mówił Piotr Podolak.

Piotr Podolak z firmy Nordkalk
Piotr Podolak z firmy Nordkalk

wykres

Dodał: wapna nawozowe wytwarzane przez Nordkalk pozwalają na utrzymanie właściwej zasadowości użytków rolnych oraz wzbogacenie ich w potrzebne składniki mineralne. Wapna te mogą być z powodzeniem wykorzystywane także w uprawach ekologicznych. Dlaczego wapnować? Otóż m.in. dlatego, że kwaśne gleby to duże straty NPK. Wykorzystanie tych składników na kwaśnych stanowiskach jest na poziomie ok. 30 proc. Ponadto odczyn gleby ma duży wpływ na życie biologiczne gleby: kwaśny odczyn to tylko 800 kg/ha pożytecznych mikroorganizmów (azot “ucieka” bo nie ma bakterii potrzebnych do przeprowadzenia procesu nitryfikacji) a przy optymalnym pH aż 8 ton mikroorganizmów. Warto wiedzieć, że grzyby lubią kwaśne środowisko i tu presja chorób grzybowych może być duża. Z oferty firmy przedstawiciel wskazał różne produkty; zainteresowanie wzbudziło m.in. wapno AtriGran. AtriGran to naturalne, wysoko reaktywne granulowane wapno węglanowe. Zapewnia szybkie działanie odkwaszające i stanowi źródło najwyższej jakości składnika nawozowego. W uprawach może być używany zarówno regularnie, zgodnie z planem nawożenia, jak również interwencyjnie w razie konieczności – mówił Piotr Podolak.

- 10e.jpg
Choroby sałat
O rosnącym zagrożeniu chorobotwórczym w produkcji sałaty informował Łukasz Bogaczyk z firmy Enza Zaden. Wyspecjalizowana produkcja, to coraz częściej kłopot z zachowaniem odpowiedniego płodozmianu a przez to większa presja chorób. Firma Enza w ostatnich latach pomagała diagnozować objawy chorób u wielu producentów rzodkiewki i sałaty.

Łukasz Bogaczyk z firmy Enza Zaden
Łukasz Bogaczyk z firmy Enza Zaden

Materiał roślinny wysyłany m.in. do laboratorium w Holandii pokazuje z jak różnymi, często trudnymi do trafnej diagnozy objawami ma się do czynienia w tunelach czy na polu. W ostatnich latach na sałacie rzymskiej obserwowano antraknozę powodowaną przez grzyb Microdochium panattonianum. Coraz większym problemem w uprawie sałat stają się nicienie,np. guzak północny. W Europie w sezonie letnim produkcję ogranicza Fusarium. Groźne staje się też Phytium. Przybywa kolejnych ras mączniaka rzekomego – podkreślał Łukasz Bogaczyk. Dodawał, że odmiany sałat Enza mają szeroki pakiet odporności na tę chorobę.

Łukasz Bogaczyk z firmy Enza Zaden

Odżywianie, ochrona roślin
Szczepan Grochowski z firmy BioAgris przedstawił wyniki doświadczeń oraz zaprezentował filmy obrazujące działanie produktów oferowanych przez firmę. Podkreślał, że skuteczność zabiegów dokarmiania i ochrony uzależniona jest od ilości substancji czynnej jaką pobierze roślina. Informował, że m.in. produkt Protector może znacznie podnieść efektywność wykonania zabiegów. W sytuacji kłopotów z odżywieniem roślin w wapń przedstawiciel BioAgris rekomendował BioCal. W produkcji rozsady polecał wykorzystanie produktu BlackJak. Ponadto zwrócił uwagę na Xstress, Polyversum WP oraz VaporGard.

Szczepan Grochowski z firmy BioAgris
Szczepan Grochowski z firmy BioAgris

Temat żywienia roślin był kontynuowany tez przez Tomasza Kaźmierczaka z firmy Osadkowski, który przedstawił m.in. stymulator wzrostu roślin H-850 WG. H-850 WG został opracowany przez firmę COSMOCEL w Meksyku, aby poprawiać właściwości fizyko-chemiczne gleb i podłoży. W swoim składzie zawiera starannie wyselekcjonowane, najwyższej jakości ekstrakty kwasów humusowych, dzięki temu już małe dawki produktu poprawiają jakość gleb w uprawach sadowniczych. Produkt jest pochodzenia naturalnego, nie powoduje negatywnego wpływu na środowisko naturalne ani rośliny uprawne. H-850 WG jest szeroko stosowany w uprawach rolniczych na kontynentach amerykańskich oraz w Europie. Od 2015 roku jest polecany w Polsce - informował Tomasz Kaźmierczak.

Tomasza Kaźmierczaka z firmy Osadkowski
Tomasza Kaźmierczaka z firmy Osadkowski

- 16e.jpg

Przedstawiciel firmy Osadkowski rekomendował też w uprawie warzyw nawóz Barrier Si-Ca, który jest nawozem dolistnym, zawierającym wapń (Ca 14,8 proc.) oraz krzem (Si 24 proc.). Jego formuła, oparta na połączeniach wapnia i krzemu, została opracowana, aby zwiększać wytrzymałość i odporność roślin na stres środowiskowy (uszkodzenia mechaniczne, uszkodzenia słoneczne, szkodniki).

Renata Pisarek z Grupy Producentów Rozsad Krasoń informowała, że w bieżącym sezonie jest duże zainteresowanie rozsadą sałat. Prosiła, aby z wyprzedzeniem składać zamówienia.

Renata Pisarek z Grupy Producentów Rozsad Krasoń
Renata Pisarek z Grupy Producentów Rozsad Krasoń

Przekazywała, że aktualnie firma już nie przyjmuje zamówień na produkcję rozsady sałaty na termin od 6 do 12 maja.

dr inż. Marcin Bartczak

e-warzywnictwo.pl

Prognoza pogody

POZNAŃ Pogoda
Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.