Aktualności
Komisja Europejska nie może ignorować wyników badań swojego własnego centrum badawczego – uważa austriacka minister rolnictwa. Wezwała do opracowania systemu rekompensat za skutki Zielonego Ładu dla gospodarstw.

Austriacka minister rolnictwa Elisabeth Köstinger wezwała Komisję Europejską do stworzenia warunków sprawiedliwej transformacji w odniesieniu do swojej polityki ochrony klimatu. Odniosła się do raportu Centrum Badawczego Komisji Europejskiej, który ocenia przewidywane skutki Zielonego Ładu dla branży rolnej.
Badania pokazały, że strategia będzie miała katastrofalne konsekwencje dla rolnictwa i rolników w UE. Austriacka minister domaga się, aby Bruksela poważnie potraktowała wyniki analiz własnego ośrodka badawczego oraz opracowała program łagodzenia i zrekompensowania skutków wdrażania Zielonego Ładu – podaje niemiecki portal agrarheute.de.
- Jeżeli sprawimy, że nasza produkcja będzie bardziej przyjazna dla klimatu, ale jednocześnie skażemy rolników na zagładę i będziemy importować szkodliwe dla klimatu produkty z innych krajów UE, to nie trafimy w cel. - stwierdziła Elisabeth Köstinger, cytowana na łamach agrarheute.de. - Kosztów transformacji nie można przerzucać na rodzinne gospodarstwa i firmy. Potrzebujemy sprawiedliwej rekompensaty za dodatkową pracę i koszty, jakie muszą ponieść rolnicy.
Zielony Ład to jedna ze strategii, za pomocą których UE chce ograniczyć emisje gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 r., a do roku 2050 stać się neutralna dla klimatu.
W opinii naukowców ze Wspólnotowego Centrum Badawczego, Zielony Ład doprowadzi do ogromnych strat dochodów rolników. W samym sektorze zbożowym dochody spadną o jedną czwartą.
Z raportu dowiadujemy się, że planowane w strategii działania ograniczą w UE produkcję zbóż, nasion oleistych, wołowiny i wieprzowiny o 15 procent, a mleka o 10 procent. To z kolei spowoduje gwałtowny wzrost cen. I tak europejska wieprzowina byłaby o 43 procent droższa, a wołowina zdrożeje o jedną czwartą obecnej ceny. Europejska produkcja rolna przestanie być konkurencyjna nie tylko na rynkach światowych, lecz także lokalnych. UE musi się bowiem liczyć z ogromnym wzrostem importu tańszej żywności z krajów trzecich, gdzie nie są przestrzegane unijne standardy. Nadmierne koszty produkcji doprowadzą do braku opłacalności i problemów ze zbytem, a w efekcie kurczenia się areału upraw i likwidacji produkcji zwierzęcej.