Aktualności
Zdecydowana większość produkcji polskich ziół wyjeżdża z kraju. W przypadku firmy FZL to 80 proc., choć niedawno było 95 proc. Spadek wynika jednak z tego, że najwięksi odbiorcy firmy otworzyli oddziały w Polsce i teraz spółka dostarcza im surowiec w kraju - informuje Puls Biznesu.
Np. tymianek trafia do bardzo wielu przemysłów ? do leków, suplementów diety, produktów spożywczych, kosmetyków i w każdym z tych przypadków jest inaczej klasyfikowany, więc nikt tego nie podliczył. Marcin Lewandowski, współwłaściciel FZL, firmy zielarskiej, przyznaje, że słyszał o szacunkach na poziomie od kilkuset milionów złotych do miliarda.
Za największego europejskiego przetwórcę ziół uchodzą Niemcy. Sami nie mają jednak tak wielu upraw i do nich oraz do Austriaków, Szwajcarów i Francuzów wyjeżdża najwięcej polskiego surowca. Francja zaopatruje się w Polsce w tymianek, czyli składnik swojego flagowego produktu ? ziół prowansalskich. Rośnie u nas również sporo rumianku, melisy czy mięty.
Na świecie jest kilka tysięcy surowców zielarskich. W Polsce mamy ich około 200. Pochodzą z plantacji lub są dziko zbierane.
Więcej czytaj w Pulsie Biznesu.