Satelita sprawdzi, czy rolnik podaje prawdę. Bruksela uszczelnia system dopłat bezpośrednich
Z nowej perspektywy budżetowej wszyscy rolnicy w UE będą dostawać dopłaty bezpośrednie do produkcji tylko po wcześniejszej kontroli satelitarnej ich gospodarstw. To odpowiedź na duże nadużycia, jakie miały miejsce przy rozdzielaniu unijnych środków. Chodzi o naprawdę poważne kwoty. Roczne dopłaty dla rolników w Unii wynoszą 38 mld euro, a w Polsce – prawie 3,5 mld euro. Nasz kraj nie zdąży jednak do stycznia przyszłego roku w pełni wdrożyć nowego systemu. Co nam grozi?
Od przyszłego roku powinny ruszyć wypłaty z nowej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej, a wraz z tym będą obowiązywały nowe zasady dotyczące kontroli dopłat bezpośrednich dla rolników.
- W związku z tym, że polityka rolna w kolejnych latach zakłada zwiększenie roli nowych technologii, przepisy UE przewidują wykorzystywanie nowego instrumentu, jakim jest tzw. system monitorowania obszarów – tłumaczy rzecznik prasowy resortu rolnictwa, radca prawny Dariusz Mamiński.
Jak zaznacza, system ten będzie monitorował działalność rolniczą beneficjentów unijnej pomocy w sposób ciągły za pomocą satelity Sentinel.
- Zdjęcia z satelity Sentinel pozyskiwane są co klika dni (5-6 dni), zarówno w dzień, jak i w nocy. Największą zaletą tego rozwiązania będzie zmniejszenie liczby kontroli na miejscu prowadzenia produkcji rolnej – objaśnia urzędnik.
Jak przyznaje radca Mamiński, państwa Unii zobowiązały się rozpocząć monitoring już od 1 stycznia 2023 r., jednak dla spóźnialskich, którzy nie zdążą do tego czasu wdrożyć systemu, pozostawiono pewną furtkę.
Jeżeli pełne uruchomienie systemu od tego dnia nie będzie możliwe w związku z ograniczeniami technicznymi, państwa członkowskie mogą podjąć decyzję o ustanowieniu i stopniowym rozpoczęciu działania takiego systemu, przekazując informacje jedynie na potrzeby ograniczonej liczby interwencji - zaznacza Mamiński.
Niemniej jednak od dnia 1 stycznia 2024 r. system monitorowania obszarów we wszystkich państwach członkowskich musi już w pełni funkcjonować – zaznacza rzecznik.
Polska zamierza skorzystać z furtki prawnej dla spóźnialskich – jak informuje ministerstwo – system monitorowania obszarów będzie wdrażany stopniowo. Pełne wdrożenie nastąpi dopiero 1 stycznia 2024 r.
W przypadkach, gdy wyniki satelitarnego monitorowania nie będą jednoznaczne, system kontroli będzie uzupełniany poprzez wykorzystanie innych danych, o co najmniej równoważnej wartości np. zdjęć z geolokalizacją oraz poprzez system tradycyjnych kontroli na miejscu – wyjaśnia urzędnik.
Odpowiedzialna za wdrożenie satelitarnego monitoringu Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) informuje nas z kolei w mailu, że jest w trakcie przygotowywania programu Area Monitoring System. Jego pełne wdrożenie powinno nastąpić do 2024 roku.
Ma on pozwolić na wykorzystanie obserwacji satelitarnych do potwierdzania faktu prowadzenia działalności rolniczej i realizacji wybranych zobowiązań na terenach zadeklarowanych do płatności obszarowych – wyjaśnia nam biuro prasowe ARiMR.
Dlaczego Unia Europejska zdecydowała o kontroli wszystkich rolników w Unii Europejskiej, którzy korzystają z dopłat bezpośrednich do produkcji?
Chodzi o naprawdę duże pieniądze. W ubiegłym roku wartość dopłat bezpośrednich w Unii przekroczyła 38 mld euro, a w Polsce – 3,4 mld euro (ok. 15,63 mld zł).