Aktualności

Japoński producent zapowiedział wejście w nowy segment biopestycydów. Pierwsze z nich już zostały zarejestrowane - to 4 biostymulatory o szerokim zakresie stosowania. Z okazji swojego jubileuszu, przedstawiciele Sumi Agro Poland przedstawili nowości oraz plany na przyszłość. A te są bardzo ambitne.
25 lat to sporo czasu, w trakcie którego dużo się wydarzyło: zarówno na rynku środków ochrony roślin, jak i w polskim rolnictwie. A wraz z rozwojem rolnictwa, rozwijała i zmieniała się firma Sumi Agro Poland. I, jak zapowiada jej prezes, Tomasz Malczewski nie zamierza ona zwalniać. Wręcz przeciwnie - będzie przyspieszać w rozwoju. Dowodem na to jest, m.in. nowa grupa produktów w portfolio SAP - już teraz są do dyspozycji 4 nowe biostymulatory do produkcji warzyw.
Sumi Agro Poland dopiero się rozpędza
- Nasza firma obchodzi w tym roku jubileusz 25-lecia jako Sumi Agro Poland. Natomiast, jako Sumitomo Corporation jesteśmy w Polsce od początku lat> 70. Byliśmy jedną z pierwszych zagranicznych firm, które działały w Polsce w branży agro. Już wtedy był stosowany Topsin i wiele innych naszych produktów - wspominał prezes Malczewski. - Dla naszej firmy był to okres potężnego rozwoju pod każdym względem. Rozwinęliśmy się osobowo, biznesowo, pod kątem portfolio produktowego, osiągnęliśmy wiele ambitnych planów i celów. I mamy kolejne, nie zwalniamy - przyspieszamy - zapowiadał.
Prezes firmy Sumi Agro Poland - Tomasz Malczewski
Warto przy tym wspomnieć, że dla japońskiego producenta, rok 2019 jest podwójnym jubileuszem - 25-lecia istnienia Sumi Agro Poland oraz 100 lat koncernu Sumitomo Corporation. O historii firmy, planach rozwoju i nowych produktach przedstawiciele Sumi Agro Poland opowiedzieli podczas konferencji zorganizowanej 24. stycznia br. w Warszawie.
Wyzwaniem dla firmy jest między innymi nowy segment biopestycydów, w który firma postanowiła wejść. A wszystko dzięki inwestycji poczynionej ok. dwa lata temu - zakupie hiszpańskiej firmy R&D, FUTURECO Bioscience. - To firma, w której pracują naukowcy, biotechnolodzy, specjaliści w swoich dziedzinach. Każdy biostymulator tam wyprodukowany jest przebadany od A do Z, zanim podejmiemy proces rejestracji - podkreślał Tomasz Malczewski. - Co ważne, to są biostymulatory zawierające w swoim składzie wyłącznie aminokwasy pochodzenia roślinnego - dodał.
Biostymulatory to tylko część produktów, które wkrótce Sumi Agro Poland będzie wprowadzać do swojej oferty. W planach jest cała seria biopestycydów. Jednak proces wprowadzenia ich na rynek może jeszcze potrwać, nawet kilka lat.
Biostymulatory - na dobry początek
Pierwszym ze wspomnianych nowych biostymulatorów jest Kaishi. Wolne L-aminokwasy pochodzenia roślinnego wspomagają wzrost i rozwój roślin, m.in. rozwój systemu korzeniowego, zwiększenie efektywności ochrony roślin, ale też łagodzenie efektów ubocznych stosowania chemicznych środków. Biostymulator ten łagodzi objawy stresów, widocznie poprawia plonowanie i zwiększa akumulację biomasy. W etykiecie jest szereg roślin uprawnych, poczynając od zbóż czy rzepaku, poprzez warzywa z siewu i rozsady, aż po rośliny sadownicze.
Podobnie, szeroką rejestrację, ma Shigeki. To stymulator rozwoju roślin w sytuacjach stresowych. W składzie znajdziemy wyciąg z alg oraz zestaw mikroelementów: bor, molibden, miedź, żelazo, mangan i cynk. Co ważne, jest to preparat, który korzystnie wpływa na roślinę w warunkach stresowych - pomaga jej lepiej znieść takie warunki, wzmacnia jej odporność, łagodzi objawy i przyspiesza regenerację. Dlatego też, w etykiecie w terminach stosowania w uprawach warzywnych, znajdziemy zapis "stosować w późniejszych fazach rozwoju, zwłaszcza przed spodziewanymi okresami stresu dla rozwoju roślin (np. susza, duże wahania temperatury, itp.)".
Urszula Filipecka
- Dwa kolejne biostymulatory, które wprowadzamy, dedykowane również do upraw warzywniczych, są skomponowane w bardzo staranny sposób - tak, aby działały zgodnie z fizjologią rośliny. Wspomagają one różne procesy w roślinie, związane przede wszystkim z jej owocowaniem, a więc wybarwianie, parametry smakowe warzyw i owoców oraz ich właściwości przechowalnicze - wymieniała Urszula Filipecka,
Mowa tu o Kinactic Initial oraz Kinactiv Fruit. W pierwszym przypadku, preparat stosuje się w przed, w okresie kwitnienia i pod jego koniec lub na początku zawiązywania owoców. Dzięki temu możemy zwiększyć produkcję i żywotność pyłku, a co za tym idzie - poprawić zapylenie kwiatów i zawiązywanie owoców. Do tego, po zastosowaniu zauważalna jest poprawa odżywienia młodych owoców w fazie intensywnego wzrostu. Z kolei Kinactiv Fruit, jak sama nazwa wskazuje, stosowany jest w okresie rozwoju owoców. Ostatni zabieg należy wykonać przed dojrzewaniem, aby uzyskać właściwą barwę i wielkość. To poprawi rozmiar, wybarwienie i zmniejszy kwasowość owoców.
"Stare", ale... wciąż na topie
Kluczowe produkty firmy Sumi Agro Poland od lat są bardzo chętnie stosowane i doceniane przez polskich rolników. Przedstawiciele firmy wymieniali m.in. świetnie wszystkim znany Mospilan czy Topsin.
Paweł Banach - dyrektor działu rejestracji i rozwoju
- Przez te lata udało nam się osiągnąć coś bardzo wielkiego - mamy największy insektycyd w Polsce, niezależnie od kategorii - Mospilan - cieszył się prezes Tomasz Malczewski. Paweł Banach, dyrektor działu rejestracji i rozwoju, wspomniał również o Topsinie, który jest fungicydem o najszerszym zakresie stosowania w Polsce. W jego etykiecie znajdziemy zarówno uprawy rolnicze, jak i sadownicze oraz małoobszarowe.
Renata Struzik