Reklama
Grafika reklamowa nr 297 Grafika reklamowa nr 297
Reklama
Grafika reklamowa nr 299 Grafika reklamowa nr 299
Reklama
Grafika reklamowa nr 294
Reklama
Grafika reklamowa nr 301 Grafika reklamowa nr 301
Reklama
Grafika reklamowa nr 300
Znajdujesz się w: Aktualności Archiwum

Trudna sytuacja w handlu nasionami warzyw

Trudna sytuacja w handlu nasionami warzyw

2018-03-02 11:03
Aktualny handel nasionami prognozuje znaczne zmniejszenie areału wielu gatunków warzyw. Ogrodnicy odwlekają z decyzję dotyczącą wyboru gatunków i skali upraw na ten rok.

Trudna sytuacja w handlu nasionami warzyw

Aktualny handel nasionami prognozuje znaczne zmniejszenie areału wielu gatunków warzyw. Ogrodnicy odwlekają z decyzję dotyczącą wyboru gatunków i skali upraw na ten rok. W tym sezonie względy ekonomiczne powodują, że wielu klientów szukając oszczędności rezygnuje z zapraw insektycydowych.

Sprzedaż nasion warzyw to jeden ze zwiastunów rozpoczynającego się sezonu. O zobrazowanie sytuacji w tegorocznym handlu materiałem nasiennym warzyw poprosiłem Radosława Koberskiego, właściciela firmy DNK Sp. z o.o. z siedzibą w Komornikach k. Poznania.

Radosław Koberski, firma DNK Sp. z o.o.

Bieżący sezon produkcji warzyw małymi krokami idzie do przodu. Niestety wielu producentów ma w pamięci niekorzystny - pogodowo, cenowo - sezon 2017. Jaki wpływ w Pana opinii mają te czynniki na początek sezonu 2018?

Radosław Koberski (R.K.): Splot niekorzystnych czynników pogodowo-ekonomicznych w produkcji warzyw w minionym roku ma bardzo duży, niekorzystny wpływ na rozpoczynający się sezon, tym bardziej, że trudna sytuacja cenowa na rynku warzyw gruntowych trwa drugi rok. Kalkulując koszty i przychody w wielu podstawowych gatunkach nie możemy mówić o dochodowej produkcji. W efekcie tego faktu wielu producentów poważnie rozważa zmniejszeniem areałów takich gatunków, jak kapusta głowiasta biała, cebula, seler a nawet zastanawia się nad całkowitą rezygnacją z uprawy warzyw. Druga, duża grupa to rolnicy, którzy odwlekają z decyzję dotyczącą wyboru gatunków i skali upraw na ten rok. Taka sytuacja powoduje, że ten sezon handlu nasionami profesjonalnymi możemy uznać za opóźniony. Największy wpływ na decyzję będzie miało kształtowanie się cen warzyw w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.


Dzisiaj wydaję się, że oprócz brokułów i kalafiorów
zmniejszeniu ulegną areały wszystkich gatunków warzyw,
główny czynnik to wysokie koszty produkcji i bardzo niska dochodowość.

Od wielu lat działa Pan na rynku nasion warzyw, jakie tendencje, trendy widać w ostatnich latach w sprzedaży/kupnie nasion warzyw gruntowych?

R.K.: Aktualnie możemy mówić o postępującej profesjonalizacji produkcji warzyw i korzystaniu nie tylko z najnowszych odmian, ale także najnowszych form produktowych. Sprzedaje się coraz więcej różnych form produktowych, takich jak nasiona podkiełkowane (cebula, marchew, pietruszka, por), podkiełkowane - otoczkowane (seler), w pełni zaprawione (cebula, marchew), ze stymulatorem B-mox (marchew, pietruszka). Rośnie także sprzedaż odmian z odpornościami na fuzariozę czy kiłę kapusty. Rolnicy doceniają wysoką jakość nasion precyzyjnych, które są już praktycznie standardem w większości gatunków warzyw gruntowych, coraz bardziej skupiają się na jakości. Bardzo precyzyjnie określają swoje wymagania dotyczące odmian.

Firma DNK Sp. z o.o., którą Pan prowadzi zaopatruje w nasiona m.in. dużych producentów warzyw, grupy producentów. Jakie nastroje są u tych przedsiębiorców? Jakie gatunki planują uprawiać? Których areał chcą zwiększyć a których zamierzają ograniczyć w porównaniu do minionego sezonu?

R.K.: Większość producentów gospodarujących na dużej powierzchni gruntów jest rozczarowana produkcją warzyw. Dzisiaj wydaję się, że oprócz brokułów i kalafiorów zmniejszeniu ulegną areały wszystkich gatunków warzyw, główny czynnik to wysokie koszty produkcji i bardzo niska dochodowość. Dodatkowy czynnik, który bardzo silnie uderzył w producentów warzyw to koszty i dostępność siły roboczej. Jest coraz mniej chętnych do pracy w gospodarstwach i nawet podniesienie stawek godzinowych nie poprawiło sytuacji. Brak rąk do pracy może w najbliższych latach spowodować duże ograniczenie eksportu świeżej cebuli obieranej, co silnie wpłynie na areały tego warzywa w naszym kraju.

Jaka w tym roku jest dostępność nasion odmian marchwi, cebuli czy kapusty? Są jakieś ograniczenia w ofertach firm hodowlanych?

R.K.: W tym sezonie nasion nie brakuje, większy problem jest z realizacją zamówień na nasiona zaprawione insektycydami i podkiełkowane. Takie zamówienia trzeba składać ze znacznym wyprzedzeniem ze względu na dłuższy czas przygotowania nasion. Często się o tym zapominają. Obecna sytuacja na rynku nie sprzyja podejmowaniu decyzji i składaniu wcześniejszych zamówień.

Cebula, to gatunek, który zajmuje w Polsce znaczna powierzchnię. Czy prognozuje Pan, że w 2018 r. utrzyma się poziom zainteresowania odmianami hiszpańskimi tego gatunku? Czy klienci DNK podczas tegorocznych zakupów sięgają raczej po tańszy materiał siewny czy inwestują w najnowszą genetykę?

R.K.: Obecnie odmianami typu hiszpańskiego jest bardzo małe zainteresowanie, rolnicy w trakcie rozmów wręcz zastrzegają, tylko nie w typie hiszpańskim. Jeżeli można mówić o jakiejkolwiek tendencji na dzisiaj, to widzę ograniczanie areału oraz zamówienia na nasiona sprawdzonych odmiany o wysokiej jakości cebul.

W ostatnich latach dużo problemów sprawiały szkodniki w uprawach warzyw. Czy obserwuje Pan w firmie DNK wzrost sprzedaży nasion kompleksowo zaprawionych? Których gatunków nasiona tego typu są w czołówce sprzedaży?

R.K.: Sprzedaż nasion kompleksowo zaprawionych systematycznie rośnie w takich gatunkach, jak cebula i marchew, niestety w tym sezonie względy ekonomiczne powodują, że wielu klientów szukając oszczędności rezygnuje z zapraw insektycydowych. Następnym problemem, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć jest ograniczona dostępność zapraw, wiemy już, że w przyszłym roku nie będzie można zaprawiać nasion cebuli preparatem Mundial. Odważę się postawić tezę, że za kilka lat dostępne będą tylko nasiona niezaprawione lub zaprawione ekologicznymi preparatami, a nawet jeżeli jakiś środek chemiczny będzie dozwolony, to dopuszczalne normy będą tak "wyśrubowane", że rolnicy będą się bali go zastosować. Taką sytuację mamy w produkcji rzodkiewki; jedna z sieci handlowych poinformowała swoich dostawców, że nie mogą używać nasion zaprawionych substancją, która jest oficjalnie zarejestrowana i dozwolona. Warto mieć na uwadze fakt, że wiele działań w UE zmierza w kierunku ograniczenia stosowania substancji chemicznych.

Dziękuję za rozmowę

dr inż. Marcin Bartczak

e-warzywnictwo.pl

Prognoza pogody

POZNAŃ Pogoda

Fotogalerie

Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.