Aktualności
Produkcja cebuli ozimej jest bardzo ryzykowna, czego dowodem są choćby ubiegłoroczne wymarznięcia plantacji. Są jednak lata, kiedy można na niej zrobić niezły interes, dlatego wielu producentów podejmuje to ryzyko. Uprawa cebuli ozimej prowadzona jest przez niektórych ogrodników ponieważ pozwala oferować to warzywo wiosną, po wyczerpaniu zapasów cebuli przechowywanej, do czasu pojawienia się dymki z wiosennego sadzenia. Po ubiegłorocznych niskich plonach i braku cebuli na rynku, tzw. zimówki dają nadzieję na dobry zarobek. Ale czy tak będzie czas pokaże – rośliny nie wymarzły, ale zobaczymy czy nie wybiją w pędy kwiatostanowe.
W tym sezonie rośliny tego warzywa w Wielkopolsce są aktualnie w bardzo dobrej kondycji. Lustracja plantacji 5 marca w okolicy Środy Wielkopolskiej pokazuje, że obsada roślin po zimie jest taka sama jak na jesieni – praktycznie wszystkie cebule dobrze przezimowały. Przyglądając się systemowi korzeniowemu można dostrzec już wiele nowych korzeni; nawet kilkucentymetrowych. W porównaniu ze zbożem (pszenżytem) rośliny cebuli odmiany Senshyu Yellow na jednej z odwiedzonych na początku marca plantacji zdecydowanie szybciej wystartowały ze wzrostem przez co miały większą liczbę nowych korzeni.
Senshyu Yellow
Podobnie było na innej plantacji, gdzie uprawiano odmianę Wolf F1. Ten stan rozwoju roślin bardzo dobrze pokazuje, często zalecaną przez doradców, potrzebę wczesnego stosowania dokarmiania roślin azotem. W gospodarstwach jest ono rozpoczynane jak tylko ruszy wegetacja i oczywiście jak przepisy na to pozwalają, czyli azot od 1 marca. Na obu plantacjach rośliny zasilono azotem – w pierwszym poprzez oprysk RSM-em a w drugim – przez nawóz posypowy. Warto pamiętać, że efektywne nawożenie można uzyskać wykonując analizę chemiczną gleby. W drugim gospodarstwie nawóz wymieszano z gleba podczas spulchniania gleby w międzyrzędziach pielnikiem.
Wolf F1
Straty w produkcji cebuli ozimej mogą powodować chwasty oraz choroby i szkodniki. Na obu plantacjach nie było chwastów, widoczne były niewielkie jesienne uszkodzenia roślin przez sprawcę mączniaka rzekomego. Na jednym z pól producent planował już wykonanie takiego zabiegu, ponieważ w jego opinii duża presja choroby w 2018 r oraz sprzyjające warunki do jej rozwoju na początku marca mogą wpłynąć niekorzystnie na kondycje cebuli. Planując zabieg ochrony warto zwrócić uwagę na kondycję szczypioru – jeżeli będzie on “wymęczony” po zimie możliwości pobrania substancji czynnej będą ograniczone.