Reklama
Grafika reklamowa nr 302 Grafika reklamowa nr 304
Reklama
Grafika reklamowa nr 298
Reklama
Grafika reklamowa nr 312 Grafika reklamowa nr 313 Grafika reklamowa nr 314
Reklama
Grafika reklamowa nr 315
Reklama
Grafika reklamowa nr 295 Grafika reklamowa nr 301
Reklama
Grafika reklamowa nr 311
Reklama
Grafika reklamowa nr 305
Znajdujesz się w: Aktualności Archiwum

Włoski przepis produkcji pomidorów polowych. Z Agro Akademii Warzywniczej BASF

Aktualności

2019-02-27
Spulchnianie, nawadnianie i pełna automatyzacja przy zbiorze i przetwarzaniu! Wymienione czynniki, to klucz do sukcesu włoskiej produkcji pomidorów przemysłowych. O tym, jak wygląda cały proces produkcji i uprawa oraz co polscy wytwórcy mogliby, a nawet powinni zaimplementować do swojej produkcji zapytaliśmy u źródła – Włocha Carlo Caselli z firmy C.Z. Riparazioni Macceniche S.R.L. podczas konferencji zorganizowanych w ramach Agro Akademii Warzywniczej BASF w miejscowości Kłoda k. Leszna oraz w Nieborowie k. Łowicza.


Gości przybyłych na spotkania witał Maciej Wita (z prawej) z firmy BASF

We Włoszech produkcja pomidora jest na bardzo wysokim poziomie, zarówno pod względem skali jak i jakości. I nie ma się co dziwić, w końcu tamtejsze warunki klimatyczne sprzyjają tej uprawie. Światowa produkcja pomidora dla przetwórstwa jest na poziomie ok. 35 mln ton a Włosi (po Kalifornii) są na drugim miejscu w produkcji tego warzywa – dostarczają na rynek ponad 4,5 mln ton. Ale nie tylko klimat jest kluczem do sukcesu włoskich wytwórców. Już wiele lat temu poradzili sobie oni z problemami, przed którymi aktualnie my stoimy w rodzimej produkcji, np. ograniczone możliwości pozyskania pracowników sezonowych. Dlatego też warto czerpać od nich wiedzę. Z takiego właśnie założenia wyszła też firma BASF, zapraszając na konferencje w ramach Agro Akademii Warzywniczych o tematyce “pomidorowej” eksperta z południa – Włocha Carlo Caselli, który wraz z Tomaszem Skupinem ze Spółdzielczej Grupy Producentów Owoców i Warzyw dla Przetwórstwa, przedstawili metody i rozwiązania agrotechniczne stosowane w produkcji pomidorów przemysłowych we Włoszech.

- w1.jpg

Tomasz Skupin (z prawej) oraz Carlo Caselli

- w2.jpg
Uczestnicy Agro Akademii Warzywniczej BASF w miejscowości Kłoda k. Leszna

- img_72011.jpg
Uczestnicy Agro Akademii Warzywniczej BASF w Nieborowie k. Łowicza

Od gleby zależy bardzo wiele

Jak podkreślał ekspert z zagranicy, kluczowe w uprawie pomidora jest spulchnienie gleby. Włosi robią to na kilka sposobów. – Orać, czy nie orać? Nie ma na to jednoznacznej dobrej odpowiedzi. Najważniejsze, aby glebę odpowiednio spulchnić – zaznaczał ekspert. We Włoszech stosuje się różne sposoby przygotowania gleby: może to być tradycyjna orka, głębosz i różne rodzaje maszyn aktywnych. Można też zastosować agregat bezorkowy – dzięki któremu jest głębsze spulchnienie na całej powierzchni gleby, do tego głębosz w rzędach roślin i doprawienie talerzówką. Na wielu polach przed uprawą pomidora wykorzystuje się też maszyny wyrównujące poziom pola, przez co nie tworzą się zastoiska wody – podkreślał gość z Włoch.

- w71.jpg

Po co spulchniać glebę? Aby system korzeniowy rozrastał się w dół, ale też na boki. Jak mówił Tomasz Skupin, centralna część bryły korzeniowej wraz z ziemią działa jak gąbka – podczas deszczu lub nawadniania, woda w niej pozostaje na dłużej. Warto przy tym pamiętać, że na glebach lekkich woda znacznie szybciej wsiąka i to pionowo w dół, a na cięższych “rozprzestrzenia się” też na boki – co ułatwia rozrastanie się bryły korzeniowej i pobieranie składników pokarmowych z gleby. Informację tę powinno się uwzględnić, planując nawożenie przez fertygację.

- W naszym rejonie jest bardzo ciężka ziemia, dlatego często jest ona przygotowywana pługami, które mają bardzo duże odkładnice. Nieraz używany jest duży ciągnik i dwie odkładnie. To już zostało zrobione wcześniej, aktualnie na plantacjach jest aplikowany nawóz przy rządkach, 20 cm w głąb ziemi. Dajemy go tylko część, resztę będziemy aplikowali później, w razie potrzeby, poprzez fertygację i nawożenie tzw. kropelkowe. Dlaczego nie całość na raz? To kwestia oszczędności – wyjaśniał Carlo Caselli.

Ciekawym rozwiązaniem, stosowanym we Włoszech, jest przykrywanie węży nawadniających ziemią na głębokość 2-3 cm. To znacznie ułatwia zbiór owoców, ponieważ wąż nie przeszkadza podczas pracy kombajnem – nie zaplątuje się, roślina go nie przerasta, nie trzeba też na niego uważać. Ułożenie taśmy nawadniającej na powierzchni gleby wiąże się z koniecznością jego wyciągnięcia z zagonów przed wykonaniem zbioru pomidora kombajnem, natomiast w technologii, kiedy jest on pod ziemią zabieg ten wykonuje się po zbiorach – tłumaczyli specjaliści.

- 0x7a3382.jpg

Latem z kolei na pomidorowych polach jest przygotowywany drenaż poprzez zastosowanie głęboszy z tzw. kulą z tyłu. W ten sposób, naturalnie, robione jest w ziemi wgłębienie na kształt rynny, dzięki któremu następuje odprowadzenie nadmiaru wody z plantacji. To rozwiązanie pomaga w przypadku, gdy są obfite opady deszczu i na plantacji tworzą się zastoiska, w których rośliny nie mogłyby przetrwać lub ich rozwój byłby utrudniony. Podobne rozwiązanie stosowane jest też w Hiszpanii i Australii, gdzie testowane jest nawadnianiu zalewowe.

Woda, woda, woda

Na tych terenach, gdzie gleba jest bardzo ciężka, Włosi produkują w granicach 60-70 t/ha pomidorów z wysokim BRIX-em z hektara. Natomiast na glebach piaszczystych potrafią zebrać ponad 100 t/ha, za to z niższym BRIX-em. Wiadomo, BRIX wiąże się przede wszystkim z dostępnością i pobraniem składników pokarmowych, a im plon jest wyższy, tym jego wartość spada (wprost proporcjonalnie).

W Polsce możliwe jest również osiąganie bardzo wysokich plonów pomidora. Jak wskazywali eksperci, jest jeden główny czynnik, który może je determinować; wodaoda. – Pomidor lubi ciepło. Największym mankamentem jest w jego produkcji jednak woda, a raczej problem z jej dostępnością. W Polsce mamy coraz częściej do czynienia z okresowymi suszami ? podkreślał Tomasz Skupin. – Włosi praktycznie w ogóle nie uprawiają pomidora bez nawadniania – 80% plantacji jest nawadniana kropelkowo, a ok. 20% poprzez deszczownie szpulowe.

Dostęp do maszyn, również tych używanych, mamy, a więc wszelkie technologie możemy wprowadzić i do naszej rodzimej produkcji, natomiast woda to czynnik, który może zachwiać opłacalnością produkcji pomidora. Dlatego też, bezwzględnie, coraz częściej plantacje trzeba będzie nawadniać.

- w4.jpg

Automatyzacja, mechanizacja – klucz do sukcesu produkcji przemysłowej

We Włoszech nie przeprowadza się już zbioru ręcznego pomidorów przemysłowych. Cały ten proces jest zmechanizowany. Z resztą nie tylko na tym etapie, automatyzacja wkroczyła do całego procesu produkcji pomidora. – Mamy coraz większe problemy z dostępem ludzi do pracy, dlatego technika idzie w tym kierunku, aby ich zastąpić. W tej chwili firmy dysponują maszynami, które są praktycznie całkiem automatyczne, nie potrzeba zbyt wiele osób do pracy przy nich - podkreślał Carlo Caselli. Przykładowo, sadzenie pomidorów we Włoszech następuje niemal w pełni automatycznie. Używane są do tego sadzarki 2- lub 3-rzędowe. Do obsługi potrzebna jest tylko jedna osoba, która podaje tacę rozsadową. Z kolei kombajny mają fotokomórki do selekcji pomidorów, które zastępują ludzi. Oczywiście, jest tam jeszcze przeważnie jedna osoba w części maszyny, gdzie następuje ostateczna lustracja owoców. Pilnuje ona, aby nie dostały się tam np. jakieś resztki roślin, które mogłyby zakłócić działanie fotokomórki. Całą resztę “załatwiają” fotokomórki. A to czego nie zdążą zrobić na kombajnie, zrobią fotokomórki w maszynach już w zakładzie przetwórczym – informował Carlo Caselli.

Renata Struzik

Zdjęcia: R. Struzik, M. Bartczak

- img_7199.jpg

Podczas spotkań wiele było pytań o mechanizację produkcji pomidora w naszym kraju

- img_7200.jpg

e-warzywnictwo.pl

Prognoza pogody

POZNAŃ Pogoda

Fotogalerie

Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.