Aktualności
Marwit w ciągu 25 lat działalności stał się potentatem w branży niepasteryzowanych soków z krótkim terminem spożycia i zajął 70 proc. rynku. Dziś firma jest wystawiona na sprzedaż za prawie 21 mln zł, a jej wierzyciele wciąż są niespłaceni. Cena wywoławcza za MARWIT Sp. z o.o. z siedzibą w Złejwsi Wielkiej to 20 982 453,50 zł netto. Kwota ta zostanie jeszcze powiększona o podatek.
Syndyk poinformował, że do składania ofert w konkursie będą uprawnione tylko te przedsiębiorstwa, które wykupią również spółkę-siostrę Marwita. Cena wywoławcza MARWIT FOODS Sp. z o.o. sp. k. wynosi 52,345 mln zł netto.
Zainteresowanie zakupem zakładów Marwit jest duże, szacunkowo skontaktowało się z nami ok. 10 potencjalnych inwestorów, w tym jeden zza granicy — przekazała na początku lutego Justyna Kubiak, office manager Kancelarii Zięciak & Współpracownicy.
Ponad miesiąc na złożenie ofert
Oferty wykupu Marwita oraz spółki-siostry należy składać do 13 kwietnia:
- osobiście w Kancelarii Notarialnej Marzenny Kamińskiej-Gbur przy ul. Prostej 37 w lokalu nr 2, 87-100 Toruń, od poniedziałku do piątku w godz. od 09:00-16:00,
- przesłać ofertę na adres Kancelarii listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.
Otwarcie i rozpoznanie ofert będzie miało jawny charakter. Odbędzie się w Kancelarii 14 kwietnia o godz. 12:00.
Dlaczego Marwit upadł?
Początki firmy sięgają 1993 roku. Wówczas działała ona pod nazwą Maciej Jóźwicki i znajdowała się na terenie Toruńskich Zakładów Czesankowych Merinotex. Dziennie produkowano tam 600 butelkowanych soków, które następnie rozprowadzono w Toruniu. Po pewnym czasie siedzibę przeniesiono do Złejwsi Wielkiej. Wystarczyło kilka lat, by sprzedaż soków Marwit została uruchomiona w innych miastach Polski: Warszawie, Katowicach, Szczecinie, Poznaniu i Łodzi.
W okresie swojej świetności firma była czołowym producentem na rynku soków z krótkim terminem spożycia i miała w nim 70 proc. udziałów. Soki tej marki można było znaleźć w lodówkach większości sklepów w naszym kraju. Z czasem zaczęły jednak tracić na popularności — głównie w wyniku rozwoju technologii utrwalania soków i coraz większego wyboru soków klasy premium.
Soki jednodniowe czyli świeżo wyciskane i niepasteryzowane były wspaniałym pomysłem, który przez kilka dobrych lat święcił triumfy na rynku spożywczym. Przedsięwzięcie, w którym pionierem była firma Marwit, było jednak bardzo skomplikowane i drogie. Przede wszystkim trudna była technologia produkcji, ponieważ wymagała dużego reżimu technologicznego, higienicznego i logistycznego. Soki jednodniowe wymagały transportu, magazynowania i ekspozycji w sklepach w warunkach chłodniczych — tłumaczyła w styczniu Barbara Groele, sekretarz generalna Stowarzyszenia Krajowa Unia Producentów Soków.