Aktualności
Nadzór Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa nad produkcją i obrotem materiałem siewnym nie zawsze był prawidłowy i rzetelny - oceniła Najwyższa Izba Kontroli. Wskazała m.in., że opłaty za ocenę materiału siewnego nie były aktualizowane od 2014 r.
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) w opublikowanym we wtorek raporcie wyjaśniła, że celem kontroli było sprawdzenie, czy nadzór Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) nad produkcją i obrotem materiałem siewnym roślin rolniczych był prawidłowy. Kontrolą objęto działania Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Warszawie oraz pięciu wojewódzkich inspektoratów w okresie od 1 stycznia 2019 r. do 30 czerwca 2023 r.
Istniejąca od 2002 r. Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa realizuje zadania związane ze stosowaniem środków ochrony roślin, monitorowaniem i walką ze szkodnikami oraz nasiennictwem. 1 stycznia 2021 r., wraz ze zmianą przepisów o nasiennictwie, na Głównego Inspektora został przeniesiony obowiązek oceny materiału siewnego, prowadzenia szkoleń, nadzoru nad pracą laboratoriów urzędowych i akredytowanych. Wcześniej zajmowały się tym wojewódzkie inspektoraty ochrony roślin i nasiennictwa.
Inspektorzy NIK ustalili, że dopiero po 18 miesiącach od wejścia w życie tych przepisów utworzono samodzielne stanowisko ds. koordynacji oceny materiału siewnego. Izba zwróciła uwagę, że Główny Inspektor nie podał przyczyn tego opóźnienia. Według NIK nieprzygotowanie struktury organizacyjnej w Głównym Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa (GIORiN) do nowego stanu prawnego miało wpływ na jakość nadzoru nad wytwarzaniem i obrotem materiałem siewnym roślin rolniczych. Ostatecznie - jak podano - Główny Inspektor ustalił wytyczne ws. nadzoru nad produkcją i obrotem materiałem siewnym.
Jedną z głównych nieprawidłowości - zdaniem NIK - były zbyt niskie opłaty za ocenę materiału siewnego. Od grudnia 2014 r. do grudnia 2023 r. pozostawały na tym samym poziomie, pomimo że tylko w okresie objętym kontrolą "średnia poziomu cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrosła o 25 proc.".
GIORiN informował ministra rolnictwa o konieczności zmiany przepisów dotyczących wysokości opłat, lecz nie przyniosło to efektów, a sam Główny Inspektor nie podjął dalszych kroków w celu aktualizacji cennika - podała Najwyższa Izba Kontroli i stwierdziła, że brak bieżącej aktualizacji wysokości opłat wpływał na uszczuplenie dochodów budżetu państwa. Kontrola wykazała również opieszałość wojewódzkich inspektorów w egzekwowaniu należności z tytułu wykonania analiz laboratoryjnych materiału siewnego.
W ocenie NIK nadzór wojewódzkich inspektoratów nad produkcją i obrotem materiałem siewnym roślin rolniczych był niewystarczający. Spośród 341 spraw objętych kontrolą w Wojewódzkich Inspektoratach Ochrony Roślin i Nasiennictwa (WIORiN), nieprawidłowości stwierdzono w 17 przypadkach (ok. 5 proc.). Ustalono też, że część rachunków z tytułu przeprowadzenia oceny materiału siewnego wystawiono nieprawidłowo.
Izba sformułowała dwa wnioski do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi: o podjęcie działań prowadzących do zmiany przepisów rozporządzenia w sprawie opłat związanych z oceną materiału siewnego oraz rozważenie zlecenia przeprowadzenia prac badawczych dot. nadzoru w zakresie wytwarzania i obrotu materiałem siewnym.