Reklama
Grafika reklamowa nr 273 Grafika reklamowa nr 273
Reklama
Grafika reklamowa nr 281
Reklama
Grafika reklamowa nr 280 Grafika reklamowa nr 280
Reklama
Grafika reklamowa nr 274
Reklama
Grafika reklamowa nr 276
Reklama
Grafika reklamowa nr 272
Znajdujesz się w: Aktualności Archiwum

Polska szykuje embargo na żywność z Rosji i Białorusi? Tusk zapowiada rozmowy

Aktualności

2024-03-01 11:51

Premier Donald Tusk poinformował, że w piątek będzie rozmawiał z marszałkiem Sejmu i liderami koalicji rządzącej, by przekonać ich do uchwały Sejmu, która jednoznacznie wskaże na potrzebę wprowadzenia embarga na rosyjską i białoruską żywność.

Premier Donald Tusk w czwartek po spotkaniu z liderami protestujących organizacji rolniczych zwrócił uwagę, że Unia Europejska powstała po to, by chronić unikatowy rynek rolny w Europie, także przed konkurencją "tych molochów, które produkują żywność w całkiem inny sposób". Odnosząc się do importu produktów rolnych z Białorusi i Rosji Tusk zapewnił, że nie chcę podejmować decyzji, które trafią rykoszetem w "duże" grupy przedsiębiorców w Polsce, więc zachowa "pewną ostrożność".

"Po dzisiejszej rozmowie z premier Łotwy, która dokładnie opisała mi powody - Łotysze podjęli decyzję o nałożeniu embarga na rosyjskie i białoruskie produkty - jutro będę rozmawiał z liderami koalicji, z marszałkiem Sejmu i będę ich przekonywał do takiej uchwały Sejmu, która jednoznacznie wskaże na potrzeby wprowadzenie też tego typu decyzji" - zapowiedział Tusk.

Podkreślił, że chcąc ograniczyć eksport ukraińskiego zboża i produktów rolnych, nie można pozwolić na to, by rosyjskie i białoruskie "tutaj hulały". "Jest to absolutnie nieakceptowalne" - podkreślił i dodał, że "nie tylko ze względów moralnych". "W Rosji i Białorusi, ta struktura rolnictwa, technologia produkcji jest zupełnie inna niż europejska, to są niższe standardy, nie ma ograniczeń klimatycznych (...). Nawozy są zabójczo tanie w Rosji i Białorusi szczególnie od czasu, kiedy mają problem ze sprzedażą gazu - mówił Tusk.

"Jest oczywiście iluzją, by ktokolwiek w Europie mógł konkurować z rosyjską, czy białoruską, ale też ukraińską żywnością i produktami. Rynek europejski rolny, wspólna polityka rolna, producenci rolni w Europie, a szczególnie w takich krajach jak Polska, gdzie mamy do czynienia z rodzinną gospodarką, nie przeżyją tej konfrontacji z krajami trzecimi" - ocenił premier.

Od kilku tygodni trwają w Polsce, a także w innych krajach UE, protesty rolnicze. We wtorek rolnicy demonstrowali w Warszawie. Postulaty polskich rolników to odstąpienie od przepisów Zielonego Ładu, uszczelnienie granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza UE, oraz obrona hodowli zwierzęcej w Polsce.

PAP, zdjęcie Adobe Stock

Prognoza pogody

POZNAŃ Pogoda
Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.