Reklama
Grafika reklamowa nr 320
Reklama
Grafika reklamowa nr 302
Reklama
Grafika reklamowa nr 317 Grafika reklamowa nr 318 Grafika reklamowa nr 319
Reklama
Grafika reklamowa nr 321 Grafika reklamowa nr 323 Grafika reklamowa nr 322
Reklama
Grafika reklamowa nr 315
Reklama
Grafika reklamowa nr 301
Reklama
Grafika reklamowa nr 311
Reklama
Grafika reklamowa nr 316
Znajdujesz się w: Aktualności Archiwum

Sprowadzali czosnek z Chin jako cebulę. Wkrótce ruszy proces ws. "afery czosnkowej"

Aktualności

2014-10-13 16:27
Legalne sprowadzanie czosnku spoza Unii Europejskiej jest ściśle reglamentowane i wymaga specjalnych pozwoleń. Opłaty celne za przywóz czosnku są także znacznie wyższe niż na przykład za przywóz cebuli.

Ponad 2,1 mln zł wynoszą - według śledczych - szacunkowe straty budżetu państwa w głównym wątku tzw. afery czosnkowej. Proces 14 oskarżonych w  tej sprawie ma w grudniu ruszyć przed siedleckim sądem. W innych wątkach sprawy oskarżono kolejne 60 osób.


Mechanizm przestępstwa polegał m.in. na imporcie czosnku z Chin, który był zgłaszany jako cebula, co powodowało znacznie niższe opłaty celne.

"Akta głównego śledztwa liczą 351 tomów. W sprawie dotyczącej 14 oskarżonych strata poniesiona przez Skarb Państwa na skutek działania sprawców wynosi około 2 mln 130 tys. zł. Niektórym z oskarżonych grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd wyznaczył rozpoczęcie procesu na 8 grudnia" - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w  Siedlcach prok. Krystyna Gołąbek.

Jak dodała, pomiędzy marcem 2012 r. a wrześniem 2014 r. w wyłączonych z głównego śledztwa innych wątkach tej sprawy do sądów trafiło 16 kolejnych aktów oskarżenia obejmujących łącznie 60 osób.

Na trop oszustw celnych związanych z importem czosnku - jeszcze w  2010 r. - wpadli policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą komendy wojewódzkiej w Lublinie. Zatrzymano wówczas cztery osoby i zabezpieczono 48 ton nielegalnego czosnku. Czosnek trafił na prywatną posesję w gminie Grębków w woj. mazowieckim z portu w Gdyni, dokąd przypłynął statkiem z Rotterdamu. Gdy wkroczyli tam policjanci, właśnie trwał rozładunek jednego kontenera.

Polscy celnicy skontaktowali się z kolegami z Holandii. W wyniku współpracy i wymiany informacji w styczniu 2011 r. polskie służby przechwyciły kolejne cztery kontenery - każdy z 24 tonami chińskiego czosnku.

Następnie sprawę przejęli mazowieccy policjanci, śledztwo trafiło do siedleckiej prokuratury okręgowej. Dokonano kolejnych zatrzymań - wśród podejrzanych znaleźli się wtedy m.in. właściciele dwóch firm, które zajmowały się przemytem. Jedna z firm oficjalnie sprowadzała do Polski cebulę; w rzeczywistości w kontenerach znajdowała się jednak i cebula, i  czosnek. Druga natomiast zamawiała większe ilości czosnku, niż wynikało to z dokumentacji celnej.

Funkcjonariusze szacowali wówczas, że w ten sposób do Polski przemycono lub próbowano przemycić w sumie ponad 700 ton czosnku, z  czego ponad 460 ton - poprzez różne firmy - wprowadzono do obrotu.

Legalne sprowadzanie czosnku spoza Unii Europejskiej jest ściśle reglamentowane i wymaga specjalnych pozwoleń. Opłaty celne za przywóz czosnku są także znacznie wyższe niż na przykład za przywóz cebuli.

Żródło: PAP
e-warzywnictwo.pl
Tagi: czosnek

Prognoza pogody

POZNAŃ Pogoda

Fotogalerie

Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.