Aktualności
W listopadzie we Włoszech zebrali się specjaliści od cebuli z różnych państw europejskich. Polskę w tym wydarzeniu reprezentował Wojciech Kopeć – doradca w firmie Yara Poland oraz producent cebuli na Kujawach. Poprosiłem pana Wojciecha o przybliżenie najnowszych informacji z rynku.
Marcin Bartczak (M.B., e-warzywnictwo.pl): Po korzystnym cenowo 2022 r., kiedy brakowało cebuli na rynku wielu producentów zastanawia się czy sezon przechowalniczy 2023/2024 również może ekonomicznie dobrze zapisać się w pamięci ogrodników? Jakie wnioski względem areału oraz produkcji wyciągnięto podczas podsumowania sezonu 2023 na spotkaniu we Włoszech?
Wojciech Kopeć (W.K.): Podczas spotkania podsumowującego produkcję cebuli w Europie oszacowano, że w tegorocznym sezonie warzywo to uprawiano na nieznacznie większym areale, jak rok wcześniej. Wzrost był o 3%; m.in. w Czechach, na Litwie i we Francji. Przy czym warto wiedzieć, że Holandia i Hiszpania oraz Polska miały w sumie ponad połowę areału cebuli w UE.
Produkcja cebuli w Unii Europejskiej plus ta w Wielkiej Brytanii wzrosła wg szacunków o 5%, do poziomu 6,5 mln ton (w 2022 było 6,2 mln ton a w 2021 r. – 7,3 mln ton), ale pomimo wzrostu są to jedne z niższych zbiorów w ostatnim siedmioleciu. Niestety aktualne dane pokazują, że spośród krajów UE, tylko w Polsce w tym roku są niższe zbiory, jak w roku ubiegłym pomimo wzrostu areału r/r. Holandia zebrała więcej, Hiszpania również. Niemcy także deklarują wyższe sumaryczne zbiory. Podkreślić należy jednak fakt, że w roku 2022 pogoda w Polsce była łaskawsza dla cebuli niż w wielu innych krajach europejskich stąd w trudnym układzie pogodowym roku bieżącego mamy u nas spadek produkcji.
M.B.: Jakie czynniki w ocenach sezonu akcentowane były w większości prezentacji?
W.K.: Bez wątpienia były to warunki pogodowe. Aktualnie duże znaczenie w produkcji cebuli, duże znaczenie w wycenie warzyw mają warunki pogodowe, czynnik areału jest na dalszym planie. Było to podkreślane przez wielu panelistów spotkania. Nie dziwi już bowiem wzrost czy spadek plonu o kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt procent, natomiast zmniejszenie czy zwiększenie areału w ostatnich latach jest niewielkie, sięga na ogół kilku procent.
M.B.: Biorąc pod lupę cebulę w Polsce widzimy, że areał uprawy wzrósł z 20 379 ha w roku 2022 do 21 541 ha w roku 2023. Jakie inne ciekawe dane mamy dla naszej rodzimej produkcji?
W.K.: Tak, powierzchnia cebuli w Polsce była większa w 2023 r. Do wzrostu przyczynili się głównie producenci z 3 województw; kujawsko-pomorskiego, lubelskiego oraz zachodniopomorskiego. Spośród powiatów największe wzrosty odnotowano w inowrocławskim – 15,5%. Jako ciekawostkę dodam, że w 2023 r. w dwunastu powiatach było ponad 50% areału cebuli. Niestety sezon był trudny już od samego początku produkcji. Często na starcie wegetacji obserwowaliśmy negatywny wpływ uprawy przedsiewnej – przy nadmiernej wilgotności gleby – na wzrost cebuli. Kolejne miesiące także nie były łaskawe – presja szkodników, okresowe niedobory wody, co w konsekwencji dało wg GUS-u szacunkowo średnie plony na poziomie do 30 t/ha; w roku 2022 było to ponad 31 t/ha.
Import cebuli do naszego kraju w tym roku jest niższy, jak w roku ubiegłym. Cebula dociera do nas m.in. z: Holandii, Niemiec, Rosji, Hiszpanii czy Egiptu. Z kolei eksport polskiej cebuli był na bardzo wysokim poziomie w lutym oraz w marcu. Kierunkami, do których wysyłaliśmy towar były: Holandia, Wielka Brytania, Ukraina, Niemcy, Belgia oraz Francja. Aktualnie widzimy duże umocnienie „złotówki”, co może szkodzić eksportowi warzyw.
M.B.: Myśląc o handlu cebulą często nasze oczy zwrócone są na Niderlandy/Holandię, największego gracza na światowym rynku tym warzywem. Jak oceniany jest sezon w tym kraju?
W.K.: W kraju wiatraków, podobnie jak i u nas areał cebuli wzrósł w 2023 r., plony sumaryczne są wyższe, jak w 2022 roku (miała na to wpływ większa powierzchnia), ale plony z hektara w produkcji cebuli z siewu spadły. Historycznie gorszy wynik był tylko w 2018 r.
Imponuje długa lista 130 krajów, do których cebula wyjeżdża z Holandii.
M.B.: Zapewne poza oceną europejskiego rynku zwrócili Państwo uwagę na światowa produkcję. Jakie informacje w tym kontekście zaskakują?
W.K.: Tak, była mowa o cebulowej sytuacji na świecie. Dużo uwagi poświęcono indyjskiej produkcji. Wiele osób w Polsce z zaskoczeniem może przyjąć fakt, że w tym państwie cebulę w 2023 r. uprawia się na 1,74 mln hektarów. A jest to 7-procentowy spadek areału w porównaniu z sezonem 2022, czyli ubyło prawie 6 razy tyle hektarów cebuli ile mieliśmy w tym roku w Polsce. Prognozuje się również kilku procentowy spadek produkcji, co być może zostanie uzupełnione towarem z Europy.
M.B.: Wsłuchując się w informacje, które Pan przedstawiam chcę powiedzieć, że ubolewam, że nie mam cebuli w przechowalni, bo w najbliższych miesiącach chyba popyt może górować nad podażą?
W.K.: Najprawdopodobniej tak. Osoby, które mają dobrej jakości cebulę w magazynie mogą liczyć na korzystną cenę. Zapowiada się ekonomicznie dobry sezon przechowalniczy 2023/24.
Dziękuję za rozmowę
Marcin Bartczak