Aktualności
Sytuacja Grupy Azoty jest dziś wyjątkowo trudna. Koncern notuje rekordowe straty. Opóźnia się także oddanie jego sztandarowej inwestycji. Banki, które pożyczyły na to pieniądze, tracą cierpliwość. Szansą dla spółki jest plan naprawczy. Nowy zarząd na jego przygotowanie ma niewiele czasu.
Zła passa chemicznego koncernu trwa od ubiegłego roku, znacząco spadła m.in. sprzedaż nawozów grupy. Przełożyło się to na rekordowe straty. Na początku kwietnia tego roku Grupa Azoty poinformowała, że jej spółki zależne utworzyły odpisy aktualizujące wartość ich aktywów trwałych, co zmniejszyło skonsolidowany wynik EBIT spółki o 1,5 mld zł.
Na sytuacji Grupy Azoty cieniem kładzie się także niedokończenie fabryki Polimery Police. Sztandarowa inwestycja koncernu, która oficjalnie została otwarta w czerwcu 2023 roku, nie jest ukończona do dziś i stawia w trudnym położeniu banki.
Co miesiąc Grupa Azoty podpisuje umowy o przedłużenie finansowania o kolejne 30 dni. Sytuację przedsiębiorstwa komplikuje także fakt, że poprzednie kierownictwo koncernu nie przedstawiło dotąd żadnego planu naprawczego.
Niedokończona budowa fabryki Polimery Police, która kosztowała już ponad 7 mld zł, zwiększyła zadłużenie koncernu, co ma negatywny wpływ na inne części grupy. W szczególnie trudnej sytuacji są m.in. Zakłady Azotowe w Policach, które sąsiadują z nową inwestycją. Z tego powodu odpisy obniżą wynik brutto Grupy Azoty Police w sprawozdaniu jednostkowym o 966 mln zł, wobec szacowanego wcześniej obniżenia wyniku o 400 mln zł.
Więcej na money.pl