Aktualności
Najnowsza ofensywa Węgier przeciwko staraniom Kijowa o przystąpienie do UE trwa w najlepsze, a rolnictwo jest jednym z głównych punktów programu politycznego Budapesztu.

Rząd Węgier ostrzega obywateli, że członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej sprawi, że na półkach supermarketów pojawią się tanie produkty modyfikowane genetycznie.
Premier Viktor Orbán osobiście przewodzi tej akcji, mówiąc, że węgierscy rolnicy nie będą mieli pieniędzy.
Na początku tego miesiąca rząd rozpoczął „konsultacje społeczne” pod hasłem „Nie pozwólmy im decydować ponad naszymi głowami”, dotyczące potencjalnej akcesji Ukrainy do UE. Obywatele otrzymali karty do głosowania z listą wybranych zagrożeń, które powinni rozważyć „w celu podjęcia odpowiedzialnej decyzji” i mają czas do 20 czerwca na oddanie głosu.
Dokumenty obejmują zagrożenia dla rolnictwa i bezpieczeństwa żywności. Wśród ostrzeżeń znalazł się argument, że dotacje gruntowe „trafiłyby w całości do ukraińskiego rolnictwa”. Rząd zauważa, że ukraińskie grunty orne są równe jednej trzeciej gruntów unijnych.
Potencjalne zagrożenia dla zdrowia są również na pierwszym planie. W przeciwieństwie do UE, Kijów zezwala na uprawy modyfikowane genetycznie (GMO), które mogą zawierać „szkodliwe” chemikalia.
Sprzeciw Węgier wobec GMO trwa od dawna i jest zakorzeniony w konstytucji z 2012 roku. Kraj ten całkowicie wyłączył się z unijnych przepisów dotyczących upraw GMO, które obejmują dokładną ocenę ryzyka przed wydaniem zezwolenia i są jednymi z najbardziej rygorystycznych na świecie.
Ukraina już pracuje nad dostosowaniem swoich przepisów dotyczących GMO do przepisów UE i wdroży nowe procedury zatwierdzania w 2026 roku.
Jednak głosowanie o tym nie wspomina. Zamiast tego stwierdza się, że po przystąpieniu Ukrainy do UE „półki węgierskich sklepów zostaną zalane ukraińskimi produktami o niskiej jakości i genetycznie zmodyfikowanymi”.
Węgierscy rolnicy również w pełni popierają kampanię prowadzoną przez rząd.
– Bruksela naciskając na przystąpienie Ukrainy do UE, ryzykuje życiem każdego producenta żywności w UE i bezpieczeństwem żywnościowym Unii – powiedział krajowym mediom Zsolt György Papp, prezes Węgierskiej Krajowej Izby Rolniczej.
Papp powiedział, że Ukraina używa kilku środków ochrony roślin, które są zakazane w UE i ostrzegł przed „znaczącym” czarnym rynkiem pestycydów.
Jednak Kijów poprawia swoje standardy produkcji, a w styczniu ubiegłego roku przyjął nową ustawę uwzględniającą niektóre wymogi UE w dziedzinie zdrowia roślin.