Reklama
Grafika reklamowa nr 304 Grafika reklamowa nr 304
Reklama
Grafika reklamowa nr 299 Grafika reklamowa nr 299
Reklama
Grafika reklamowa nr 303
Reklama
Grafika reklamowa nr 301 Grafika reklamowa nr 301
Reklama
Grafika reklamowa nr 305
Znajdujesz się w: Aktualności Archiwum

Rosja uzależniona od zachodnich produktów spożywczych?

Aktualności

2014-08-19 13:46
Państwa Unii Europejskiej zastanawiają się, w jaki sposób pomóc swoim producentom rolnym, którzy ponoszą straty wskutek rosyjskiego embarga.

Państwa Unii Europejskiej zastanawiają się, w jaki sposób pomóc swoim producentom rolnym, którzy ponoszą straty wskutek rosyjskiego embarga. Jednak jego skutki odczują też sami Rosjanie. Praktycznie w każdej grupie produktów obowiązujące od początku sierpnia sankcje spowodują w  rosyjskim imporcie wyrwę trudną do szybkiego zapełnienia - informuje Dziennik Gazeta Prawna.


Władze w Moskwie przekonują, że rosyjscy konsumenci nie ucierpią w efekcie embarga. Jednak te ?niskiej jakości produkty z Zachodu", o których wspominał rosyjski prezydent, stanowią wysoki odsetek żywności sprowadzanej przez jego kraj. I nie wiadomo jak szybko uda się je zastąpić towarami z  krajów bardziej przyjaznych Rosji.

Jak informuje DGP Rosja sprowadziła wołowinę mrożoną za 2,45 miliarda dolarów, lecz tylko 6,7 proc. z tej kwoty zostało wydane na zakup w 32 sankcjonowanych krajach. Biorąc pod uwagę, że największymi eksporterami do Rosji są przyjazne jej kraje Ameryki Południowej, w tej kategorii faktycznie szybko da się uzupełnić braki w  podaży. Jednak już w przypadku świeżego mięsa wołowego ten odsetek przekracza 26 proc., choć jego Rosja zbyt wiele nie sprowadza. Inaczej jest w przypadku wieprzowiny, ryb czy drobiu. W zeszłym roku wartość sprowadzonej przez Rosję wieprzowiny przekroczyła 2,1 miliarda dolarów, z  czego prawie trzy czwarte pochodziło z zakazanych dziś krajów. Wprawdzie najwięcej w Rosji sprzedaje Brazylia, ale kolejne 10 miejsc zajmują państwa UE i Kanada. Nie jest możliwe, by południowoamerykański kraj zwiększył w ciągu kilku miesięcy swój eksport trzykrotnie.

Podobnie jest z rybami i owocami morza - ich popyt w Rosji był do tej pory w 54 proc. zaspokajany przez te 32 kraje (głównie przez Norwegię, która sama dostarczała 40 proc. rosyjskiego importu). Nawet jeśli Moskwa pięciokrotnie zwiększy zakupy w Chinach, trudno się spodziewać, by przemysłowo hodowane chińskie ryby były równie wysokiej jakości, co poławiane przez Norwegów na Atlantyku. Największymi pod względem wartości bezwzględnej grupami produktów żywnościowych, które Rosja kupuje za granicą, są owoce (6,4 mld dol.) i warzywa (2,9 mld dol.). W  przypadku tych pierwszych z krajów objętych embargiem pochodzi 27,5 proc. rosyjskiego eksportu, drugich - prawie 33 proc.

Władze w  Moskwie zapewniają, że już rozmawiają z Turcją, RPA, Ekwadorem czy Chinami - które już teraz są czołowymi dostawcami - na temat zwiększenia zakupów, ale chociażby ze względów klimatycznych nie wszystkie gatunki owoców i warzyw uda się szybko zastąpić.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

e-warzywnictwo.pl

Prognoza pogody

POZNAŃ Pogoda
Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.