Aktualności
Do zdarzenia doszło 26 stycznia przed godz. 12.00 na prywatnej posesji w Russówku pod Kaliszem, gdzie działa kwaszarnia.
Tego dnia dwóch mężczyzn weszło do zbiornika po ogórkach kiszonych, żeby go wyczyścić. Jeden z nich natychmiast stracił przytomność, drugi zdołał wydostać się na zewnątrz i wezwać pomoc.
Przybyli na miejsce zdarzenia strażacy wyciągnęli nieprzytomnego mężczyznę ze zbiornika i reanimowali go do czasu przyjazdu karetki pogotowia. 40-latek w ciężkim stanie trafił do kaliskiego szpitala, gdzie następnego dnia, w niedzielę, zmarł.
W trakcie działań - jak poinformował PAP rzecznik prasowy kaliskiej straży pożarnej Szymon Zieliński - strażacy sprawdzili stężenie gazów w zbiorniku.
Okazało się, że tlen w silosie był na poziomie 15 procent.
"Przypuszczamy, że ta niewielka ilość tlenu mogła spowodować zasłabnięcie mężczyzny" - powiedział rzecznik PSP w Kaliszu.
Przyczynę zgonu 40-latka ma wyjaśnić postępowanie prokuratorskie.