Aktualności

Przed wielkimi strajkami AGROunii, nagle minister zaprosił nas na spotkanie.
“Zmarnowane dwie godziny. Dużo ludzi, którzy przyszli nie wiadomo po co. Premier rozmawia z ludźmi, którzy przyszli odegrać teatr” - mówił po spotkaniu Michał Kołodziejczak, lider AGROunii.
Zdjęcia zrobione, teatr odegrany, dziadki się wygadali, minister zanotował. Tu coś tam z rzepakiem, tu coś tam z jabłkami. Każdy załatwia swój interes. Minister notatki wyrzuci do śmietnika i nic się nie zmieni.
I tak od 3 lat funkcjonuje porozumienie rolnicze, które miało trwać 1,5 miesiąca.!
Potrzebujemy zmian systemowych!
Dlatego 23 lutego strajkujemy w Warszawie.
“Polska wieś nie chce balować, przyprawiać sobie pawich piór, tylko chce normalnie pracować” - mówił podczas konferencji lider AGROunii.